Wejść z Panem Jezusem w ich świat

Mira Fiutak Mira Fiutak

publikacja 01.09.2018 17:00

- W przygotowaniu do bierzmowania i w całej katechezie najważniejsze jest doprowadzenie młodych do więzi - powiedział bp Wojciech Osial w Gliwicach.

Wejść z Panem Jezusem w ich świat Podziękowania dla bp. Wojciecha Osiala Mira Fiutak /Foto Gość

Katecheci diecezji gliwickiej zainaugurowali nowy rok szkolno-katechetyczny modlitwą w katedrze. Mszy św. przewodniczył bp Wojciech Osial, biskup pomocniczy diecezji łowickiej, który jest członkiem Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Razem z nim przy ołtarzu modlili się bp Andrzej Iwanecki oraz ks. Tadeusz Hryhorowicz i ks. Adam Spałek z sekcji szkolno-katechetycznej gliwickiej kurii.

- To nie jest przypadek, że jesteś katechetą. Bóg chce właśnie ciebie, słabego, do głoszenia Jego słowa - powiedział w kazaniu biskup diecezji łowickiej. - To nie jest tylko zwykła praca zawodowa. Jeśli tak będzie, to ty się umęczysz i inni z tobą. Masz głosić Słowo Boga, a nie swoją mądrość. Uwierz, że to On działa, nie ty. I będziesz widzieć owoce.

Podczas spotkania w Centrum Edukacyjnym im. Jana Pawła II bp Wojciech Osial wygłosił wykład na temat przygotowania do sakramentu bierzmowania. Wystąpienie oparł na wydanym przed rokiem dokumencie Konferencji Episkopatu Polski. Na wstępie zaznaczył, że z wielu zagadnień dotyczących tego tematu, chce podjąć te trudne i problematyczne.

Na początek postawił dwa pytania: czy przygotowanie do bierzmowania jest skuteczne i jaki procent młodych po przyjęciu tego sakramentu uczestniczy w niedzielnej Mszy św. Zauważył, że coraz częściej to już nie katecheci nie dopuszczają kandydatów do bierzmowania, ale sami młodzi z niego rezygnują.

Wejść z Panem Jezusem w ich świat   Spotkanie katechetów w Centrum Edukacyjnym im. Jana Pawła II Mira Fiutak /Foto Gość - Dzisiaj nie tylko konieczna jest wiedza o Panu Bogu, ale także wiedza o młodzieży. Co 10 lat przychodzi nowe pokolenie. My już z nimi się nie rozumiemy - dodał. Przedstawiając rzeczywistość, w której żyje pokolenie bierzmowańców, wskazał na kilka spraw. Świat nieustannego przepływu informacji - dobrych i złych - którymi są bombardowani, które ich kształtują i poddają manipulacji. - I my w ten ich świat musimy wejść z Panem Jezusem. Młodzi żyją w świecie wirtualnym i tam właśnie trzeba ich szukać - powiedział biskup. Dodał, że nie uznają autorytetu z urzędu, na ten autorytet trzeba zapracować.

- To, co jest ważne w przygotowaniu do bierzmowania i w całej katechezie to doprowadzenie młodych do więzi. Często mówię im „wiara nie polega na tym, żeby się modlić, chodzić do kościoła, do spowiedzi, ale na więzi”. Bo jak będzie miał tę więź, jedność z Panem Jezusem, to modlitwa, kościół, spowiedź będą naturalne. Wiara to jest spotkanie z Osobą. Liczy się wnętrze, tu rozgrywa się przygotowanie do bierzmowania - podkreślił bp Osial.

Przypomniał, że dokument KEP zachęca do tego, żeby te przygotowania miały charakter duchowy, formacyjny, nie były kolejną lekcją religii. - Młodzi nie mają doświadczenia Boga w rodzinie, dlatego trzeba im je dać w parafii. Dać poczucie więzi i pokazać, jak się modlić - stwierdził. A zwracając się do zebranych, dodał: - Musisz nawiązać z nimi więź. Jak katecheta nie ma więzi z młodymi, nie lubią go, nic nie zrobi. Siłą może coś wymusić, ale nie o to chodzi - zauważył. Jako przykłady takiego podejścia podał np. kursy ewangelizacyjne Alfa czy Filip.

Istotnym elementem w cyklu przygotowania do bierzmowania są też dobrze przeprowadzone rekolekcje, które - jak zaznaczył wykładowca - czasem więcej dają niż cały rok katechezy w szkole. Najlepiej poparte świadectwem wiary rówieśników.

Wejść z Panem Jezusem w ich świat   Msza św. w katedrze na rozpoczęcie roku szkolno-katechetycznego Mira Fiutak /Foto Gość Bp Andrzej Iwanecki zwracając się do katechetów, powiedział: - Dziękuję wam za wybór tej drogi, pójście za głosem powołania. Chcę wyrazić wielki szacunek dla waszej pracy, służby, ewangelizacji i wychowania.

Przypomniał, że często szkoła może być dla uczniów miejscem spotkania z Bogiem. - Starajmy się w kontakcie z młodym człowiekiem patrzeć na niego jak najszerzej, w kontekście jego historii życia, czasem bardzo dramatycznej. Szkoły są masowe, ale zawsze liczy się pojedynczy człowiek. Jeśli uda nam się z nim spotkać, wysłuchać, zadać sobie pytanie, czego on pragnie, wtedy łatwiej nam będzie doprowadzić go do Bożej miłości - dodał. Zaapelował też do wszystkich diecezjan, a także czytelników „Gościa Gliwickiego”, o modlitwę za katechizowanych i katechizujących, wspieranie starań jednych i drugich.