publikacja 30.08.2018 00:00
– Przekazuję dziś coś, co ma bardzo wysoki poziom dzięki zaangażowaniu wielu ludzi – mówi ks. Bernard Plucik, kierownik Gliwickiej Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Podziękowanie z jasnogórskiego szczytu.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość
Mira Fiutak: Od 20 lat pełni Ksiądz funkcję kierownika pielgrzymki. Podczas tegorocznej pątnicy dowiedzieli się, że było tak po raz ostatni.
Ks. Bernard Plucik: Rzeczywiście poprosiłem księdza biskupa o możliwość zmiany. Szczerze mówiąc, zrobiłem to już w ubiegłym roku, ale ksiądz biskup prosił, żebym poprowadził jeszcze 25. jubileuszową pielgrzymkę. Obecna była dwudziestą, którą kierowałem, i myślę, że wystarczy. Nie dlatego, że nie chcę, ale mam za dużo obowiązków. Uważam, że teraz powinni przejąć to młodsi. Pielgrzymi pytali, czy nie jest mi żal. Jasne, że jest, ale przecież nie o to chodzi. Jest taki moment, że trzeba powiedzieć: to jest pora, żeby ktoś mnie zastąpił. Tak jak ja kiedyś zastąpiłem moich poprzedników: ks. Zygmunta Perfeckiego i ks. Henryka Bardosza. Argumentem za oddaniem tej odpowiedzialności było na pewno też to, że coraz mniej szedłem w pielgrzymce, więcej odcinków przejeżdżałem samochodem. Będąc proboszczem w katedrze, coraz rzadziej mogłem też uczestniczyć w ogólnopolskich spotkaniach przewodników pielgrzymek (zwłaszcza teraz, kiedy trwa renowacja elewacji naszej katedry).
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.