5 milionów kroków

Mira Fiutak

|

Gość Gliwicki 31/2018

publikacja 02.08.2018 00:00

O spotkaniach w drodze, kubku gorącej herbaty i nadziei opowiada Przemysław Siemieniec z Bytomia.

Archiwum Domu Nadziei Archiwum Domu Nadziei

Mira Fiutak: Wszystko zaczęło się od pieszej pielgrzymki do Watykanu...

Przemysław Siemieniec: Dobre 10 lat temu. Wyszliśmy spod bazyliki w Piekarach Śląskich w trójkę – Michał Piec, Karol Kloc i ja – i byliśmy w drodze przez praktycznie trzy miesiące. Pokonaliśmy pieszo ok. 1650 km, przy czym ja o 200 mniej, bo już we Włoszech przytrafiła mi się kontuzja i musiałem przejechać ten odcinek autostopem. Ale w końcu na środkach przeciwbólowych od Asyżu znowu szedłem pieszo.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.