Kochał i wymagał

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 27/2018

publikacja 05.07.2018 00:00

– Pozostaje uczucie smutku, że coś trzeba zamknąć, coś trzeba zostawić – mówił bp Jan Kopiec w homilii podczas Mszy św. pogrzebowej wieloletniego duszpasterza w Wielowsi.

Uroczystościom żałobnym przewodniczył biskup gliwicki. Uroczystościom żałobnym przewodniczył biskup gliwicki.
Klaudia Cwołek /Foto Gość

Gdy dotarła wiadomość o śmierci ks. Piotra Lepszego, w Wielowsi rozpoczęły się modlitwy parafian, którym służył od 1980 do 2016 roku, do momentu przejścia na emeryturę. Uroczystościom pogrzebowym, które odbyły się 25 czerwca w parafii Wniebowzięcia NMP w Wielowsi z bardzo licznym udziałem księży, osób konsekrowanych i wiernych świeckich, przewodniczył biskup gliwicki Jan Kopiec, kolega zmarłego z tego samego roku studiów w seminarium. Rozważając drogę kapłaństwa ks. Piotra, mówił także o celu życia każdego człowieka. „Pójdź, błogosławiony Ojca mojego, wejdź do królestwa, które przygotowałem” – najpiękniejsza z pochwał, jaką będziemy mogli usłyszeć. Ale aby do tego doszło, trzeba przejść przez życie, trzeba nam zasłużyć na to, abyśmy z bogactwem naszych decyzji mogli stanąć przed trybunałem Pana i zdać Mu sprawę z naszego dziedzictwa – podkreślił. O ks. Piotrze bp Kopiec powiedział, że nosił w sobie dziedzictwo swoich rodzinnych Uszyc, gdzie przyszedł na świat w pierwszym powojennym roku w rolniczej rodzinie, która niezwykle ceniła sobie ziemię.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.