Dwa kamienie

SZ

publikacja 02.05.2018 00:48

Pielgrzymi ze Śląska po czterech dniach drogi dotarli do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. U celu Mszę Świętą odprawił dla nich bp Andrzej Iwanecki.

Dwa kamienie U celu przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach Archiwum DDM Gliwice

Trzecia Śląska Pielgrzymka "Z buta po Miłosierdzie" wyruszyła w sobotę 28 kwietnia po porannej Mszy w kościele pw. Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach. W tym roku odbyła się pod hasłem "Idź i nie grzesz więcej".

Podążając za przykładem św. Jana Pawła II, św. Faustyny oraz ks. Jana Frenzla, pielgrzymi rozważali pierwszy uczynek miłosierdzia względem duszy - "grzesznych upominać" - i szukali sposobów na jego realizowanie w swoim życiu.

W pielgrzymce wzięło udział 135 osób - było wśród nich 3 księży, 4 kleryków, 5 sióstr zakonnych, a także małżeństwa, rodziny z małymi dziećmi i mnóstwo młodzieży, lecz nie tylko. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 5 lat, a najstarszy - 65.

Jak podkreśla ks. Marcin Paś, duszpasterz młodzieży diecezji gliwickiej i organizator pielgrzymki, po raz pierwszy miała ona wymiar diecezjalny. Dodaje, że uczestniczyli w niej również podopieczni Domu Nadziei, którzy odbywają terapię wyprowadzającą z nałogu.

- Ci młodzi są bardzo otwarci, niezwykle czuli na wymiar duchowy. W trakcie pielgrzymki były momenty głębokich rozmów i spowiedzi. Co zaskakujące, jeden z wychowanków, nastoletni chłopak przygotowujący się do chrztu, sam zdecydował, by pójść na pielgrzymkę. Mówił, że była dla niego głębokim odkrywaniem tego, jak Bóg nas prowadzi i że w swoim miłosierdziu chce przyjąć każdego grzesznika - opowiada ks. Marcin Paś.

Po drodze pielgrzymi odwiedzili grób ks. Jana Frenzla - kapłana zamordowanego w czasie II wojny światowej przez żołnierzy Armii Czerwonej. Był jedną z pierwszych ofiar tzw. zbrodni w Miechowicach.

Stamtąd uczestnicy pielgrzymki zabierali po dwa kamienie. Jeden z nich symbolizował grzech i wyrzucali go w dowolnym miejscu, ofiarując jego ciężar Bogu. Drugi zaś wrzucali do Wisły, przekraczając jej linię - jako symbol obmycia z grzechów i zawierzenia się przed wejściem do sanktuarium.

We wtorek, po czterech dniach drogi, pielgrzymi dotarli do Łagiewnik. W południe w kaplicy z cudownym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Faustyny Mszy Świętej przewodniczył biskup Andrzej Iwanecki.

- Pielgrzym to ten, który jest w drodze. Idziemy więc. Idziemy najpierw do Bożego miłosierdzia. Idziemy po Boże miłosierdzie. I ufam, że pójdziemy z Bożym miłosierdziem - mówił w homilii biskup.

- Łaska Boża zawsze jest darmowa. Ale przez ten wysiłek nasze serca się na nią przygotowały. Możemy bardziej współpracować i dać się prowadzić tej łasce Bożej. To było nam bardzo potrzebne - dodał.

Nawiązując do hasła pielgrzymki, biskup zaznaczył, że "trzeba zauważyć swój grzech". - To nie jest proste, by przyznać się: "jestem grzesznikiem". Ale zaraz potem jest drugi krok: "Jezu, ufam Tobie!". Odkrywam swoją niewystarczalność, grzeszność i słabość, ale "ufam Tobie" - tłumaczył.

Więcej zdjęć z każdego dnia pielgrzymki znajdziesz na Facebooku DDM Gliwice.