GOSC.PL
publikacja 15.02.2018 22:59
Przedstawiciele kilkunastu ruchów i stowarzyszeń spotkali się na radzie w gliwickiej kurii. Była mowa m.in. o Orszakach Trzech Króli i Marszu dla Jezusa, Życia i Rodziny.
Biskup Andrzej Iwanecki błogosławi przedstawicielom ruchów i stowarzyszeń diecezji gliwickiej
Szymon Zmarlicki /Foto Gość
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Odnowa w Duchu Świętym, Młodzi na Progu, Bractwo Najświętszego Sakramentu, Szkoła Nowej Ewangelizacji, Inicjatywa Missio, Wspólnota Przymierza Rodzin Mamre, Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, Ruch Światło-Życie, Domowy Kościół...
To tylko niektóre ze wspólnot, których przedstawiciele zebrali się w gliwickiej kurii na radzie ruchów i stowarzyszeń działających w obszarze diecezji.
W spotkaniu uczestniczył także bp Andrzej Iwanecki, który w swojej posłudze ruchom i stowarzyszeniom poświęca szczególną uwagę. Wspomniał, że od swoich święceń miał już okazję zapoznać się z kilkoma wspólnotami.
Spotkanie rozpoczęło się od zaprezentowania się każdej z delegacji - przedstawiciele opowiadali, jak działają i czym zajmują się ich grupy.
Na przykład Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w diecezji gliwickiej jest wskrzeszane, obecnie liczy pięć oddziałów. Z kolei SNE czy Domowy Kościół są wspólnotami już dużo bardziej rozwiniętymi i zakorzenionymi.
- Kościół w wymiarze diecezjalnym, parafialnym, ale też i powszechnym potrzebuje ciągle, aby być bliżej Pana Boga i uświęcać się na drodze otwartości na Ducha Świętego. Jednocześnie uświęcenie pojedynczej osoby często dokonuje się w małej wspólnocie, jaką jest rodzina, lub w innej wspólnocie przyparafialnej, do której ma szczęście należeć - zauważył bp Iwanecki.
Na początku spotkania ks. dr Krystian Piechaczek, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego, omówił nowy program duszpasterski na kolejne dwa lata. Poprzedni, zakończony niedawno czteroletni cykl, dotyczył sakramentu chrztu. Obecny - pod hasłem "Duch, który umacnia miłość" - skupia się na bierzmowaniu, a w Adwencie 2019 r. rozpocznie się trzyletni cykl związany z Eucharystią.
- W pierwszym roku zajmujemy się odkrywaniem obecności i działania Ducha Świętego, natomiast drugi rok dotyczy już misji chrześcijan, uczniów Chrystusa w mocy Bożego Ducha - tłumaczył.
Ks. dr Krystian Piechaczek przedstawił program duszpasterski na najbliższe dwa lata
Szymon Zmarlicki /Foto Gość
Ks. Piechaczek wyjaśnił, że adresatami programu są wszyscy członkowie Kościoła, zarówno przygotowujący się do sakramentu bierzmowania, jak i ci, którzy już go przyjęli.
W dalszej części spotkania ks. Artur Sepioło, koordynator rady ruchów, mówił o stojących przed nimi wyzwaniach i o tym, jak powinna wyglądać działalność różnych wspólnot.
Ks. Sepioło wskazał, że ruchy i stowarzyszenia funkcjonują w trzech obszarach: ewangelizacyjnym, modlitewnym i społecznym.
- Te, które działają w przestrzeni ewangelizacyjnej, nie mają problemów z nowymi osobami, bo ich naturą jest zdobywanie kolejnych ludzi. Wspólnoty modlitewne mają zaplecze w postaci parafii. Natomiast ruchy i stowarzyszenia skupione na działalności społecznej mają taką tendencję, że bardzo łatwo zamykają się nie dlatego, że chcą się zamknąć, ale ponieważ nie pojawiają się nowe osoby - zauważył koordynator.
Zachęcał wszystkich obecnych do przemyślenia w swoich wspólnotach długoterminowej strategii, aby mieć odpowiednią formację, pozyskiwać nowych członków czy bardziej zakorzenić się w parafii.
Ks. Sepioło zwrócił uwagę na zróżnicowaną liczebność grup. - Są wspólnoty, które mają 300 członków, a są takie, które mają ich 7. I nie znaczy to, że ta siedmioosobowa jest gorsza od trzystuosobowej. To oznacza inny styl działania i wymaga opracowania strategii na dwa lata - tłumaczył.
Jako przykład podał zakon krzyżacki, który na ziemie polskie przybył właśnie w liczbie 7 rycerzy. - A za sto lat to była potęga. Bo na początku mieli wizję pracy i wiedzieli, co chcą osiągnąć i zdobyć.
Spośród podejmowanych inicjatyw najszerzej omawiane były Orszaki Trzech Króli oraz Marsze dla Jezusa, Życia i Rodziny.
Koordynator ruchów i stowarzyszeń zachęcał, by 6 stycznia wszyscy bez wyjątku przeszli ulicami swoich miast, a także aby prosili swoich proboszczów, by nie odbywały się w tym dniu odwiedziny kolędowe.
Z kolei marsz, który w tym roku przejdzie 2 czerwca w Bytomiu może być - jak zaznaczył ks. Sepioło - okazją do podjęcia wielu innych działań, jak np. ewangelizacja na miejskich placach czy piknik dla rodzin.
Zapowiedział też, że w kolejnych latach marsze będą odbywały się w różnych miastach diecezji gliwickiej, by podkreślić wspólnotowy charakter lokalnego Kościoła i nie ograniczać się tylko do jednego, stałego miejsca.
W podsumowaniu bp Iwanecki zwrócił uwagę, że wspólnoty różnią się od siebie, "co jest cenne, bo poszerzają się nasze horyzonty patrzenia na Kościół".
- Ale to nie jest konkurencja i wasza obecność tutaj też o tym świadczy. Trwa olimpiada i tam muszą być pierwsze, drugie, trzecie miejsca... My, w naszym bogactwie różnorodności, jesteśmy tymi, którzy chcą szanować siebie nawzajem, a ostatecznym celem zawsze będzie nasze uświęcenie i docieranie do Pana Boga - zaznaczył biskup, zapewniając o wsparciu i chęci pomocy.
Komentując zalecenia, jakie padły na spotkaniu, w rozmowie z "Gościem" ks. Artur Sepioło wskazał, że wiele wspólnot podejmuje krótkoterminowe inicjatywy. - To jest piękne, ale w dalszej perspektywie nie zawsze jest to rzeczywistość, która ten ruch rozwija - zauważył.
- Jeżeli obok tych wydarzeń nie ma formacji członków i chęci pozyskiwania nowych, to oznacza, że takie inicjatywy, choć same w sobie dobre, nie przewidują długofalowej perspektywy. Chodzi o to, żeby nazwać i uporządkować to, co robimy - zaznaczył.
Na koniec spotkania bp Iwanecki udzielił błogosławieństwa przybyłym delegacjom.