Pierwsza opowieść o Chrystusie

Mira Fiutak Mira Fiutak

publikacja 25.12.2017 04:05

Zachowali tradycyjne elementy dawnej szopki, dołożyli nowoczesną informatykę i automatykę. Efekt pracy Bractwa Betlejemskiego można zobaczyć w bytomskim kościele jezuitów.

Pierwsza opowieść o Chrystusie Święta Rodzina w szopce u bytomskich jezuitów Magdalena Kielnar

Twierdzą zgodnie, że nowa szopka jest efektem ŚDM w Krakowie. Wcześniej znali się tylko z widzenia. Pierwszy raz spotkali się, goszcząc w swoich domach młodych. Kolejny raz w grudniu, przy bożonarodzeniowej szopce. I mieli podobne odczucia, że nie przypomina już stajenki z ich dzieciństwa.

– Zawsze uważaliśmy, że nasza szopka była najładniejsza w całym mieście – mówi Wojciech Jędrzejewski o stajence w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, u jezuitów w Bytomiu. – Była ruchoma, co w latach 70. było ewenementem. Z biegiem lat była w coraz gorszym stanie, mechanizmy przestawały działać, wielu elementów nie dało się już uruchomić. Pomyśleliśmy, żeby coś z tym zrobić. Bo czasem jest tak, że przychodzimy do kościoła jak do sklepu i oceniamy na zasadzie „ładny wystrój”, „kiepskie kazanie”. Wrzucamy datek na tacę i uważamy, że mamy prawo wymagać. A może trzeba się zastanowić, co ja osobiście zrobiłem, jak się zaangażowałem – pyta.

– Tak jak kiedyś my przy tej szopce poznawaliśmy historię zbawienia, tak chcemy, żeby dzisiaj dzieci też miały taką szansę – dodaje Jarosław Bobulski. – Bo dla nich to jest często pierwsza opowieść o Chrystusie, a dla rodziców szopka jest wspaniałą okazją, żeby wprowadzić dzieci w prawdy wiary. Chcemy, żeby nasza szopka była narzędziem ewangelizacji, głoszenia Ewangelii dzieciom, żeby przyciągała, by była atrakcyjna, piękna i innowacyjna zarazem. Postanowiliśmy więc stworzyć grupę, która się tym zajmie.

Z projektem „Szopka Reaktywacja” wystartowali w dwa małżeństwa, a ich kompetencje zawodowe – bankowca i nauczycielki biologii oraz okulisty i prawnika – nie okazały się zbyt przydatne. Później dołączyło do nich kilku informatyków, mechatroników, a potem kolejne osoby. Nazwali się Bractwem Betlejemskim, które w końcu rozrosło się do kilkunastu osób.

Zaczęli od przedstawienia w lutym pomysłu proboszczowi. – A on wykazał się wielką odwagą i zaufaniem – śmieje się W. Jędrzejewski. – Ucieszyłem się z tej propozycji i z tego, że to dzieło osób świeckich, wspólnoty tego kościoła, a nie nas, księży – mówi proboszcz o. Krzysztof Homa SJ. – Te prace przy szopce to coś, wokół czego tworzy się wspólnota, życie, bo przecież nie chodzi tylko o postawienie jej w kościele. Okazuje się, że jest dużo ludzi, którzy chcą razem coś zrobić, ale musi być dzieło, idea, która ich zjednoczy. Co z tego będzie dalej, zobaczymy – dodaje.

Z gotową koncepcją poszli do bytomskiej Galerii Sztuki Użytkowej „Stalowe Anioły”. Tam powstał projekt, makiety, odnowione zostały stare, przedwojenne figury ze stajenki, inne elementy zostały odtworzone na wzór poprzednich.

Szopka jest trzypoziomowa. W centrum znajduje się Święta Rodzina. Poziom, który nazwali „-1” to kopalnia z ruchomą kolejką przewożącą węgiel, górnikiem i św. Barbarą. Poziom „+1” przedstawia panoramę miasta z charakterystycznymi budynkami, które widać z okien domów tej parafii, takimi jak Szyb „Krystyna” czy Szyb „Ewa”. Jest też makieta kościoła jezuitów. W otwartych drzwiach można zobaczyć pojawiające się kolejno witraże z kościoła z postaciami świętych. Szopka jest niejako zanurzona w teraźniejszości i przeszłości Bytomia.

– Postanowiliśmy, że zachowamy zasadnicze, najbardziej tradycyjne elementy naszej szopki, ale „pod spodem” będzie nowoczesna informatyka i automatyka – mówi Jarosław Bobulski. Nie chcą odrzucać przeszłości. – Na przykład wokół figury Pana Jezusa będą, podobnie jak w dawnej szopce, charakterystyczne promienie nawiązujące do znaku Towarzystwa Jezusowego, będzie też skarbonka – Murzynek nawiązująca do misyjności Kościoła – przypomina Wojciech Jędrzejewski. Chociaż te elementy zostały zachowane, drewniana figurka Dzieciątka jest już nowa – przyjechała aż z Valgardena we włoskich Alpach.

Na następny rok członkowie Bractwa planują kontynuację prac – mają nowe pomysły i udoskonalenia, między innymi uruchomienie interaktywnej strony internetowej. Dzięki niej osoby przebywające z dala od rodzinnej parafii będą mogły „zajrzeć” do szopki w czasie świąt.

Więcej o Bractwie i szopce w bytomskiej parafii jezuitów w świątecznym numerze "Gościa Gliwickiego".