Jeśli masz 4 minuty...

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 50/2017

publikacja 14.12.2017 00:00

To stosunkowo prosta forma pomocy. Nie wymaga żadnego wysiłku finansowego, przeszkolenia ani nawet wychodzenia z domu. W hospicjum mówi się, że to „forma wolontariatu modlitewnego”.

▲	Aneta Korzuśnik z pamiątkowym zdjęciem. Przedstawia ono Jana Pawła II błogosławiącego obraz Jezusa Miłosiernego, który znajduje się w kaplicy placówki. ▲ Aneta Korzuśnik z pamiątkowym zdjęciem. Przedstawia ono Jana Pawła II błogosławiącego obraz Jezusa Miłosiernego, który znajduje się w kaplicy placówki.
Klaudia Cwołek /Foto Gość

Akcja „4 minuty dla hospicjum” rozwija się powoli od prawie dwóch lat. Najpierw propagowaliśmy ją wśród naszych wolontariuszy, a teraz – zwłaszcza że czeka nas rozbudowa – zapraszamy do niej także inne osoby, które mają chwilę wolnego czasu – mówi Aneta Korzuśnik, koordynator wolontariatu Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych „Hospicjum” w Gliwicach. – „4 minuty dla hospicjum” to modlitwa, którą lubimy najbardziej. Dla jednych będzie to dziesiątka Różańca, dla innych – Koronka do Miłosierdzia Bożego, może też być jeszcze coś innego. Nazwę akcji wymyślili sami wolontariusze. 4 minuty to symboliczne określenie tego, że niewiele wystarczy, aby wiele dać, o ile robi się to systematycznie, z sercem i wiarą.

Bardzo konkretne intencje

Hospicjum Miłosierdzia Bożego z założenia nie jest wyznaniowe, ale modlitwa jest nieodłącznym elementem jego rzeczywistości.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.