Gramy w jednej reprezentacji

Gość Gliwicki 38/2017

publikacja 21.09.2017 00:00

O spowiadaniu na Lednicy, poszerzaniu perspektywy i fanpagowym oknie na świat mówi ks. Marcin Paś.

Ks. Marcin Paś z młodzieżą podczas ŚDM w Krakowie. Ks. Marcin Paś z młodzieżą podczas ŚDM w Krakowie.
archiwum prywatne

Mira Fiutak: Wychodzicie o północy, o świcie jesteście w Rudach. Czym dla młodzieży jest taka noc pod hasłem „Rozmowa Nikodema”?

Ks. Marcin Paś: To doświadczenie, że Kościół jest Kościołem młodych, i że dla Pana Jezusa można zarywać nocki. Nie tylko dla gier komputerowych czy koncertów. Noc to taki czas, który sprzyja rozmowom. A młodzi mają olbrzymią potrzebę rozmowy, ale nie mają miejsc, gdzie mogliby ją podjąć. Chodzą z tymi pytaniami i jeśli nie my, to odpowie im dobre lub złe towarzystwo czy jakiś przypadkowy youtuber. Poza tym młodzi ludzie lubią dzisiaj takie słowo jak challenge. Lubią patrzeć na świat na zasadzie jakiegoś wyzwania, a taka pielgrzymka to też dla nich forma sprawdzenia siebie.

To jest jednorazowe wydarzenie, podobnie jak Światowe Dni Młodzieży, po których zadajemy sobie pytanie: co po nich pozostało? Jak Ksiądz to widzi?

Potrzebne są co jakiś czas takie akcje, podobną jest Lednica, żeby pokazać możliwości i perspektywy. ŚDM były wielką motywacją i szansą dla parafii, żeby zobaczyć, jakie są ich maksymalne możliwości w organizacji, przyjęciu innych, robieniu pozytywnego rabanu, o którym mówi papież Franciszek. Co dalej? Trzeba przejść od akcji do formacji. I tak też widzę początki mojej odpowiedzialności za duszpasterstwo młodzieży. Chciałbym poprzez większe wydarzenia zmotywować młodzież i duszpasterzy do stałego działania.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.