Ruszyła zbiórka podpisów pod projektem ustawy, który ma zatrzymać zabijanie przed narodzeniem dzieci chorych. Sprawa jest szczególnie bolesna dla Ślązaków, bo prawdopodobnie u nas, w szpitalu w Rudzie Śląskiej, była stolica polskiej aborcji.
Katowice, ul. Stawowa, 7 września – zbiórka podpisów pod dokumentem zwiększającym ochronę życia.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
W Szpitalu Miejskim w Rudzie Śl. zabijano dzieci nienarodzone na szokującą skalę. W latach 2010–2015 doszło tam do 481 aborcji. Tylko jedna z nich została dokonana z powodu ratowania życia matki. Pozostałe 480 aborcji przeprowadzono, bo według badań prenatalnych istniało duże prawdopodobieństwo, że nienarodzone dzieci są chore.
Aborcja na Śląsku
Do zabijania nienarodzonych dzieci w mniejszej skali dochodzi też w innych śląskich szpitalach. W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. K. Gibińskiego ŚUM w Katowicach w latach 2011–2016 przez aborcję życie straciło 19 dzieci, w tym 16 podejrzanych o chorobę.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.