Nogi bolą, ale...

SZ

publikacja 02.05.2017 15:20

II Śląska Piesza Pielgrzymka "Z buta po miłosierdzie" dotarła do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Młodzi przez cztery dni maszerowali z Bytomia.

Nogi bolą, ale... Pielgrzymi w drodze Facebook /Młodzi Boże Ciało

107 kilometrów piechotą w cztery dni, 200 litrów wody i 80 litrów żurku, 65 uczestników z 10 parafii i 6 miast, 14 miejsc postojowych i jeden cel - miłosierdzie.

Pielgrzymi wyruszyli w sobotę 29 kwietnia z parafii Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach. Do celu dotarli przed południem 2 maja.

- Jest super, jesteśmy bardzo zmęczone, ale pogoda dopisuje. Miało strasznie padać, a mamy przepiękne słońce. Odliczamy do końca i idziemy do Krakowa z uśmiechem na twarzy - mówiły pod koniec pierwszego dnia wędrówki nastoletnie uczestniczki pielgrzymki, które do Łagiewnik idą już po raz drugi.

Chociaż przed wyjściem na szlak pogoda zapowiadała się fatalna - ziąb, deszcz, a nawet śnieg - pierwszy dzień pielgrzymki uczestnicy zakończyli z czołami spalonymi od słońca. Za to innym razem, kiedy przypadł dzień pokutny, mimo braku prognozowanych opadów, przed półtorej godziny pielgrzymi szli w ulewie.

W pielgrzymce brali udział nie tylko młodzi z Bytomia. Na facebookowym profilu "Młodzi Boże Ciało" można znaleźć wypowiedź Soni i Szymona z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zabrzu-Rokitnicy. - Nogi bolą, ale jest ciekawie i śmiesznie. Są wspaniałe momenty, nie nudzimy się - opowiada Szymon. - Super ludzie, którzy super śpiewają - dodaje Sonia.

Do Łagiewnik pieszo wybrały się też całe rodziny. Najmłodsza uczestniczka, Julia, ma 10 lat. Maszerowała razem ze swoimi siostrami, 17-letnią Magdą i 13-letnią Natalią, którym towarzyszył ich tata Roman.

- Co najbardziej dotknęło nas na tej pielgrzymce? Na pewno ludzie, niesamowici ludzie! - odpowiadają. - Widać, że są tu osoby, które wiedzą, po co idą, i naprawdę tego chcą, znają sens tego wszystkiego - podkreślają.

Ks. Marcin Paś, diecezjalny duszpasterz młodzieży, wyraża nadzieję, że dotychczas parafialna pielgrzymka, stanie się popularna w całym regionie. - Chciałbym, żeby każda parafia ze Śląska mogła w tym czasie pielgrzymować razem z nami. To jednocześnie zachęta do szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia - zaznacza.

- W tym roku hasłem pielgrzymki było wezwanie: "Bądźcie dobrzy jak chleb", a patronowali nam św. Brat Albert i św. Siostra Faustyna. Ponieważ pielgrzymka będzie już wydarzeniem cyklicznym, zaczęliśmy rozważać uczynki miłosierdzia względem ciała od "głodnych nakarmić" i w kolejnych latach będziemy je kontynuować - wyjaśnia ks. Paś.

Duszpasterz cieszy się też z przyjęcia pielgrzymów u rodzin z Małopolski, które same pielgrzymują na Jasną Górę i zaznają gościnności u Ślązaków. Do tej pory żałowali, że nie mają jak się odwdzięczyć, bo w ich kierunku nie zmierza tak dużo pielgrzymek, dlatego z radością gościli w swoich domach grupę zmierzającą do Łagiewnik.

To była już druga edycja pielgrzymki "Z buta po miłosierdzie". W zeszłym roku odbyła się po raz pierwszy w intencji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.