Alleluja na trzy dzwony

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 15/2017

publikacja 13.04.2017 00:00

Zniknęły z dzwonnicy ponad 70 lat temu, zdemontowane przez Niemców w czasie II wojny światowej. Nowe zostały odkupione z likwidowanego kościoła ewangelickiego... w Niemczech. Po raz pierwszy wszystkie razem zabiją na Wielkanoc.

Jedno z odnalezionych starych zdjęć – dwaj chłopcy stoją przy zdemontowanych przez Niemców dzwonach. Jedno z odnalezionych starych zdjęć – dwaj chłopcy stoją przy zdemontowanych przez Niemców dzwonach.
reprodukcja Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nakle Śląskim długo czekała na ten dzień. Bardzo długo, bo… ponad 70 lat. Pod koniec II wojny światowej Niemcy zdemontowali z wieży kościoła dwa dzwony. Zostały przetopione na armaty lub inne sprzęty wojenne, które ze zwoływaniem ludzi do świątyni nie miały nic wspólnego. Ostał się jeden, najmniejszy – tylko tyle oszczędziły sumienia hitlerowców. Przez te wszystkie dziesięciolecia samotnie wykonywał swoją pracę. Aż do teraz. Niedawno dołączyły do niego dwa nowe dzwony, a wszystkie trzy po raz pierwszy zabiją razem w Wielkanoc, na procesji rezurekcyjnej po liturgii Wigilii Paschalnej, obwieszczając całej miejscowości swym donośnym dźwiękiem radosne „Alleluja”. – Dla nas to podwójnie radosny moment. Myślę, że i Pan Jezus się ucieszy, i mieszkańcy Nakła Śląskiego – mówi proboszcz parafii ks. Eugeniusz Bill.

Teraz usłyszą je wszyscy

Właściwie to dzwony nie są tak całkiem nowe, bo pochodzą z zamykanego kościoła ewangelickiego pw. św. Michała w Elberfeld, dzielnicy miasta Wuppertal w – nomen omen – Niemczech.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.