Opiekun zleca śmierć

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 13/2017

publikacja 30.03.2017 00:00

„Niebieski wieloryb” przypłynął na Śląsk. Zabójczo niebezpieczna gra zbiera już pierwsze ofiary w naszym regionie.

▲	Internetowa gra może doprowadzić nastolatków do samookaleczenia, a nawet samobójstwa. ▲ Internetowa gra może doprowadzić nastolatków do samookaleczenia, a nawet samobójstwa.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Na początku zeszłego tygodnia do jednego ze szpitali psychiatrycznych na Śląsku trafił 15-letni mieszkaniec Gliwic. Na jego przedramionach lekarze znaleźli głębokie rany cięte, które chłopiec zadał sobie sam. Niektóre z nich wymagały natychmiastowego szycia. Na pytanie, dlaczego się pociął, gimnazjalista odpowiedział tylko, że grał w „Niebieskiego wieloryba”. Ten chłopiec jest jedną z pierwszych ofiar gry w Polsce. Wcześniej troje nastolatków z województwa zachodniopomorskiego wycięło sobie na ciele symbol wieloryba. Wszystkie te przypadki wydarzyły się zaledwie kilka dni po rozpowszechnieniu w mediach informacji o pojawieniu się w naszym kraju nowej niebezpiecznej zabawy, której źródeł upatruje się w Rosji.

Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.