Piekarskie Betlejem po raz trzeci

Ks. Rafał Skitek Ks. Rafał Skitek

publikacja 25.12.2016 00:15

Prace na tzw. Rajskim Placu rozpoczęły się już w listopadzie. Właśnie tam stanęła żywa i ruchoma szopka w tradycyjnym śląskim klimacie. - Stała się ona miejscem, którego nie można ominąć w bożonarodzeniowym okresie - przekonuje wikary, ks. Adam Zgodzaj.

Piekarskie Betlejem po raz trzeci Boże Narodzenie w tradycyjnej śląskiej rodzinie Magdalena Lubecka

Za budowę "Piekarskiego Betlejem" – jak co roku – odpowiedzialni byli „Mężczyźni św. Józefa”. Z ogromnym zapałem i poświęceniem pracowali przez kilka tygodni. Nad wykończeniem i elementami dekoracyjnymi czuwała młodzież parafii oraz członkowie „Piekarskiego Centrum Wolontariatu”, grupy powstałej z wolontariuszy Światowych Dni Młodzieży.

W tym roku w "Piekarskim Betlejem" pojawią się nowi mieszkańcy. Nie zabraknie też słynnej oślicy, która stała się już znakiem rozpoznawczym szopki.

Inaczej niż w poprzednich edycjach do „Piekarskiego Betlejem” prowadzą teraz dwie bramy. Ułatwi to zwiedzającym swobodne przemieszczanie się i modlitwę przy żłóbku.

Nowością będzie też budynek, którego wnętrze nawiązuje do ciężkiej pracy pod ziemią. W krajobraz Śląska nadal wkomponowane są przecież kopalnie i szyby górnicze. – Co roku do piekarskiego sanktuarium przybywają górnicy, by podziękować Matce Sprawiedliwości i Miłości Społecznej za kolejny rok pracy i prosić o Boże błogosławieństwo – tłumaczy ks. Zgodzaj. Stąd obecność elementów górniczych w szopce. – Ekspozycja została przygotowana dzięki pomocy dwóch kopalń węgla kamiennego: „KWK Piekary” i „KWK Makoszowy”. To nie jest przypadkowy wybór. Kopalnia "Piekary", sprzedana firmie „Węglokoks”, nadal pozostała miejscem pracy dla mieszkańców regionu. Kopalnia „Makoszowy” boryka się z wieloma trudnościami i wkrótce zostanie zamknięta – dodaje. Akcent górniczy piekarskiej szopki to okazja wdzięczności, a zarazem okazja do zawierzenia świętej Barbarze niełatwej przyszłości górnictwa.

Warto wspomnieć, że pierwsze „Piekarskie Betlejem" zbudowano w 2014 roku. Inspiracją były odnalezione figury z tzw. „Panoramy Tysiąclecia”. – Była to ruchoma inscenizacja przedstawiająca postaci polskich świętych oraz zasłużonych dla historii Polski obywateli. Ekspozycja powstała dla uczczenia 1000 rocznicy chrztu Polski. Przez lata „Panorama Tysiąclecia” cieszyła się zainteresowaniem parafian i pielgrzymów przybywających do sanktuarium. Z czasem zwyczajnie się opatrzyła. Figury zostały zabezpieczone i trochę zapomniane. Zbliżająca się 1050. rocznica chrztu Polski stała się okazją, by dać im niejako drugie życie – wyjaśnia ks. Zgodzaj.

Figury zostały odnowione. Przywrócono im oryginalne stroje, zachowując wierność pierwotnemu stylowi, w jakim zostały wykonane.

W "Piekarskim Betlejem" hołd nowo narodzonemu Chrystusowi oddają wyjątkowi trzej królowie: Mieszko I, Bolesław Chrobry i Jan III Sobieski. W zeszłym roku do witających Bożą Dziecinę dołączył papież Franciszek.

W okresie bożonarodzeniowym w „Piekarskim Betlejem” zaplanowano wiele wydarzeń artystycznych. Będzie można posłuchać tradycyjnych kolęd, zobaczyć jasełka, a nawet spróbować świąteczne smakołyki.    

– „Piekarskie Betlejem” staje się powoli tradycją, bez której wielu gości przybywających do sanktuarium w Piekarach nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia – przekonuje ks. Zgodzaj. – Tu w wyjątkowej, regionalnej scenerii możemy zatrzymać się, by spojrzeć na historię rodzącego się Chrystusa przez pryzmat mijającego czasu i zmieniających się realiów życia – dodaje kapłan.

Dokładny plan kolędowania na Rajskim Placu znajduje się na plakacie.

Piekarskie Betlejem po raz trzeci