Cichociemna „Zo”

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 48/2016

publikacja 24.11.2016 00:00

W trakcie wojny potrafiła zmobilizować rodaków w Londynie, a w okupowanej Polsce zwymyślać niemieckich wojskowych, gdy ci nie ustąpili jej miejsca w tramwaju. A co łączyło gen. Elżbietę Zawacką z Tarnowskimi Górami?

▲	Cichociemna „Zo” była legendą kurierów w okupowanej Europie. Grupa pasjonatów postanowiła zbadać wątek tarnogórski w jej życiu. ▲ Cichociemna „Zo” była legendą kurierów w okupowanej Europie. Grupa pasjonatów postanowiła zbadać wątek tarnogórski w jej życiu.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Chociaż legendarna kurierka Komendy Głównej Armii Krajowej najbardziej związana była z Toruniem, w jej życiu pojawił się wątek śląski, który sama wspominała z ogromną radością. W Mieście Gwarków to mało znana historia, dlatego Fundacja Przyjaciół Edukacji i Kultury „Tarnowicyt” postanowiła rozpocząć cykl wykładów poświęcony odkrywaniu wątku tarnogórskiego. Pierwsze spotkanie odbyło się 15 listopada w Tarnogórskim Centrum Kultury, a prelegentką była dr Katarzyna Minczykowska z Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej, autorka książki o losach bohaterki. Podczas wykładu przedstawiła szczegółową biografię tej drugiej (po Marii Wittek) kobiety w polskiej armii, awansowanej na stopień generała. Później słuchacze mieli okazję obejrzeć film dokumentalny w reżyserii Marka Widarskiego pt. „Elżbieta Zawacka. Miałam szczęśliwe życie”.

Nauczycielka sprzed wojny

Po ukończeniu studiów matematycznych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w latach 1936–1939 Elżbieta Zawacka pracowała jako nauczycielka w gimnazjum żeńskim w Tarnowskich Górach. Uczyła tam córki działaczy polonijnych w Niemczech w tzw. Liceum Raciborzanek, mieszczącym się w dzisiejszym I LO im. Stefanii Sempołowskiej. Zawarte w Tarnowskich Górach znajomości i nawiązane kontakty przydały się jej później podczas działalności konspiracyjnej.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.