Przed puzonem i chopioną

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 48/2016

publikacja 24.11.2016 00:00

Teresa Szymońska z Sośnicowic została Ślązaczką Roku 2016 w konkursie „Po naszymu, czyli po śląsku”.

▲	Laureatka w swoim finałowym wystąpieniu. ▲ Laureatka w swoim finałowym wystąpieniu.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Finałowa gala 26. edycji konkursu odbyła się 20 listopada w wypełnionym niemal po brzegi Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Zwyciężczyni ze wzruszeniem opowiadała śląską gwarą o swoim przywiązaniu do tradycji, rodzinnego domu i miejscowości. Na scenie pojawiła się z ozdobnie oprawionym prezentem ślubnym, jaki otrzymali jej przodkowie. Na co dzień prezentuje go w izbie tradycji, którą otwarła w budynku szkoły w swojej miejscowości. Mieszkanka „miasteczka”, jak określa się Sośnicowice, brała udział w konkursie już po raz trzynasty. – Niech mi ktoś nie powie, że trzynoście to jest pechowy – żartowała po ogłoszeniu werdyktu.

Dostępne jest 45% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.