Język profesora

Joanna Juroszek

|

Gość Gliwicki 41/2016

publikacja 06.10.2016 00:00

Gdyby nie był językoznawcą, zostałby… muzykiem. Najbardziej znany popularyzator wiedzy o języku polskim jest kolejnym laureatem nagrody Lux ex Silesia.

Nagrodę Lux ex Silesia prof. Jan Miodek otrzyma w niedzielę 9 października o 18.00 podczas międzywydziałowej inauguracji roku akademickiego w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Nagrodę Lux ex Silesia prof. Jan Miodek otrzyma w niedzielę 9 października o 18.00 podczas międzywydziałowej inauguracji roku akademickiego w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.
Marcin Fajfruk

Ma 70 lat i dopiero co przeszedł na emeryturę. Profesor Jan Miodek z Tarnowskich Gór. Mimo że nie jest już dyrektorem Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, ze studentami się nie żegna. Nadal od czasu do czasu będzie dla nich prowadził wykłady. „Siły fizyczne, odpukać, jeszcze we mnie są – przyznaje w jednym z wywiadów. – Dydaktyka zupełnie mnie nie męczy, wręcz przeciwnie – napędza mnie, bez niej chyba nie mógłbym żyć”.

Niespełniona miłość

Na emeryturze chce także znaleźć czas na lekturę literatury pięknej i zabawę z wnukami. Bo pilnowanie bajtli to dla niego „dziadkowska, przeogromna przyjemność”. Nagrodę katowickiego metropolity – Lux ex Silesia – otrzymuje za konsekwentne pielęgnowanie etosu śląskiego oraz wybitne osiąg- nięcia dla poznawania gwary śląskiej jako źródła języka i kultury polskiej. Mówi, że gdyby nie poszedł na studia polonistyczne, widziałby się w roli muzyka: „To jest jakaś taka moja niespełniona miłość. Kiedy patrzę na dyrygenta, do dziś jestem przeniknięty zazdrością. Też bym tak chciał stanąć przed orkiestrą i podyrygować”. Urodził się w Tarnowskich Górach w rodzinie nauczycielskiej. To tam uczył się miłości do polszczyzny. Już jako kilkuletnie dziecko wiedział, kto napisał „Wesele”, „Dziady” czy „Quo vadis”.

Dostępne jest 31% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.