Piotr i Paweł jak Romulus i Remus

Szymon Zmarlicki

publikacja 30.06.2016 02:38

Złote, szmaragdowe i diamentowe jubileusze kapłaństwa obchodzili księża w uroczystość patronów diecezji gliwickiej.

Piotr i Paweł jak Romulus i Remus   Księża jubilaci wraz z biskupami gliwickimi koncelebrowali Eucharystię w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła Szymon Zmarlicki /Foto Gość W środę uroczystej Eucharystii w gliwickiej katedrze przewodniczył bp Jan Kopiec. Koncelebrowali ją biskupi seniorzy - Jan Wieczorek i Gerard Kusz - oraz księża świętujący swoje jubileusze.

Na początku Mszy jubilatów przedstawił ks. Bernard Plucik, proboszcz katedry. Złotą, 50. rocznicę święceń obchodzili ks. Reinhold Gordzielik i ks. Bogdan Kicinger; 55-lecie kapłaństwa świętował ks. Konrad Kołodziej, a 60-lecie posługi świętowali ks. August Duffek, ks. Eugeniusz Plichta i ks. Ryszard Stokłosa. W tym roku 60. rocznicę święceń obchodzi też ks. Helmut Porada.

W homilii bp Kopiec przywołał słowa papieża Benedykta XVI, który mówił o historycznym następstwie w dziejach Rzymu. - Legenda głosi, że Rzym założony w VIII w. przed Chrystusem był dziełem dwóch braci, Romulusa i Remusa. Miasto wyrosło na potęgę świata, dyktowało nie tylko Europie, ale także Afryce Północnej i rejonowi Bliskiego Wschodu prawo, które do dziś podziwiamy - przypomniał.

- Jednak Rzym był ciągle miastem niedojrzałym, miejscem eksperymentowania różnych władz, poglądów i filozofii. Jedne rzeczy wciąż trzeba było naprawiać, inne nastawiać na bardziej skuteczną działalność... Rzym trwał, ale najwidoczniej było to niewystarczające - mówił biskup.

- Trzeba było powtórzyć to samo wielkie wyzwanie, jakie miało miejsce, gdy gwiazda betlejemska prowadziła Mędrców ze Wschodu do Betlejem, by pokłonić się nowo narodzonemu Mesjaszowi. I tak też do Rzymu musieli przyjść wielcy ludzie z Bliskiego Wschodu. I Piotr, i Paweł nie byli rzymianami, ich ojczyzna była gdzie indziej. Oboje przynależeli do tego samego narodu wybranego, ale z zupełnie innych podstaw przystępowali do spotkania z Chrystusem. Stali się jakby braćmi, a echo Romulusa i Remusa przyszło do Rzymu z Piotrem i Pawłem - podkreślił.

Po uroczystym "Te Deum" bp Kopiec dziękował i gratulował jubilatom ich długiej posługi kapłańskiej. - Wypełnialiście ten czas według własnej wiary i możliwości, według tego, co potrafiliście dać ludziom zgodnie z poleceniem Chrystusa. W tym wielkim dziele kiedyś dla większego Kościoła opolskiego, a teraz także gliwickiego, byliście znakiem poświęcenia, zaangażowania i aktywności. Dzisiaj wszyscy owoce tego odczuwamy. Teraz przyjmijcie zapewnienie o naszej bliskości i pamięci za wszelkie dobro, które dzięki wam się stało - zwrócił się do księży świętujących 50-, 55- i 60-lecie kapłaństwa.

Biskup wyraził nadzieję, że również obecnie, w czasie spokojnego życia, kapłani będą mogli "otaczać modlitwą każdego z nas i cały Kościół gliwicki". - Niech święci patronowie Piotr i Paweł będą ustawicznym przynagleniem, byśmy tak jak oni mogli dawać jeszcze więcej miłości i wiary, bo tego światu dzisiaj potrzeba - zachęcał na koniec wiernych.