Salake, czyli step znad Kłodnicy

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 19/2016

publikacja 05.05.2016 00:00

Wieczorową porą przez otwarte okno z piwnicy Młodzieżowego Domu Kultury w Gliwicach dobiega donośny łomot. Prawdziwa burza uderzeń dziesiątek twardych podeszw, obcasów i czubków butów o solidny parkiet. Nie wiadomo, w którym momencie z tego chaosu wydobywa się genialny rytm, bo tak trenuje jeden z najlepszych zespołów tańca irlandzkiego w Polsce, który w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia istnienia.

 Najstarsza grupa taneczna zespołu Salake na treningu w Młodzieżowym Domu Kultury w Gliwicach. Niektóre z tancerek są w zespole już 14 lat. Najstarsza grupa taneczna zespołu Salake na treningu w Młodzieżowym Domu Kultury w Gliwicach. Niektóre z tancerek są w zespole już 14 lat.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Kiedy w 1990 roku w Szkole Podstawowej nr 21 w Gliwicach-Sośnicy powstawało kółko taneczne, zapewne nikt się nie spodziewał, że po latach zespół będzie osiągał sukcesy na arenie międzynarodowej. Założycielką i instruktorem grupy jest Joanna Koćwin. Jako choreograf stara się łączyć taniec irlandzki z innymi gatunkami, tworząc dziecięce i młodzieżowe taneczne widowiska. – Największą inspiracją do pracy jest dla mnie muzyka. Gdzieś po drodze zderzyłam się z muzyką irlandzką, nie mając pojęcia, jak wygląda taniec irlandzki. Tak mi to zagrało, że poszukałam możliwości edukacji tanecznej w tym kierunku – mówi instruktorka o pomyśle na stworzenie zespołu. Nie tylko step – Chociaż trenujemy w Gliwicach i stąd pochodzimy, obecnie jesteśmy bardziej rozpoznawani w miastach ościennych, bo tam występujemy. Bytom, Chorzów, Rybnik, Zabrze, Żory... – wymienia Joanna Koćwin.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.