Namaszczeni, żeby głodych nakarmić

Mira Fiutak

publikacja 18.04.2016 10:34

Droga Światła w Smolnicy. Kolejny etap przygotowań do ŚDM.

Namaszczeni, żeby głodych nakarmić Namaszczenie balsamem do czynienie miłosierdzia, który ks. Korneliusz Matauszek przywiózł z sanktuarium w Łagiewnikach Mira Fiutak /Foto Gość

O godzinie piętnastej, w niedzielę 17 kwietnia, w kościele w Smolnicy rozpoczęło się nabożeństwo – celebracja światła i posłania do czynienia miłosierdzia  –  kolejne, w ramach cyklu DeoProfil przygotowującego do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

– Chrystus zmartwychwstał! Chcemy głosić tę prawdę, ponieść ją innym. Tym nabożeństwem, które ogłasza zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, Jego ukazywanie się wierzącym. To Droga Światła, 14 stacji związanych z Jego chwałą – powiedział ks. Korneliusz Matauszek, proboszcz parafii św. Bartłomieja w Smolnicy.

W procesji niesiona była figura Chrystusa Zmartwychwstałego. Rozważania kolejnych stacji przygotowała młodzież z parafialnego Centrum ŚDM, przy każdej przypominając jeden z uczynków miłosierdzia.

W czasie tego spotkania chcieli przypomnieć o znaczeniu namaszczenia  związanego z sakramentami. – To bardzo znaczący znak towarzyszący sakramentom świętym. Być namaszczonym to także być posłanym. Papież Franciszek pragnie, żebyśmy jako Kościół w tym roku jubileuszowym wyruszyli do innych z czynieniem miłosierdzia – zauważył proboszcz.

Świadectwem swojego życia, dotyczącym sakramentu chrztu i bierzmowania podzielili się trzej klerycy, którzy przyjechali do parafii w Smolnicy na Niedzielę Dobrego Pasterza – Wojciech Kiełkowski, Michał Cieśliński i Michał Picz. Świadectwem o swoim kapłaństwie z parafianami podzielił się proboszcz, ks. Korneliusz Matauszek.

Po Drodze Światła było namaszczenie balsamem miłosierdzia pobłogosławionym w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. – To znak namaszczenia do czynienia miłosierdzia. Sednem naszego dzisiejszego nabożeństwa jest, aby Bóg na nowo rozpalił w nas moc miłości miłosiernej. To dzisiejsze namaszczenie nie jest znakiem sakramentu, ale przypomnieniem tych wszystkich namaszczeń i wszystkich miejsc, do których Chrystus nas posyła – powiedział proboszcz.

Spotkania zakończył taniec z flagami do hymnu ŚDM. – Dzięki przygotowaniom do ŚDM udało się zaktywizować młodzież w naszej parafii – mówi Krzysztof Dylong, koordynator parafialnego Centrum ŚDM w Smolnicy. – Stały się okazją do pokazania, że coś potrafimy. Rozpoznaniem tego, w czym każdy z nas jest dobry i podzielania w ten sposób odpowiedzialności. Powoli z miesiąca na miesiąc zdobywamy doświadczenia w organizacji i przygotowaniu różnych spotkań. I tych modlitewnych, i tych zabawowych – wyjaśnia. W Smolnicy jest ponad 30-osobowa grupa tworząca parafialne centrum ŚDM.

Namaszczeni, żeby głodych nakarmić   Taniec z flagami do Hymnu ŚDM na zakończenie spotkania Mira Fiutak /Foto Gość