Ciepłe posiłki każdego dnia

Mira Fiutak

publikacja 04.04.2016 15:18

Nowa siedziba jadłodajni Caritas na Zaborzu, jednej z 9 działających w Zabrzu.

Ciepłe posiłki każdego dnia Krystian Bajer, dyrektor Domu Dziennego Pobytu "Rodzina", i wiceprezydent Zabrza Krzysztof Lewandowski Mira Fiutak /Foto Gość

Dzisiaj, 4 kwietnia, zostały otwarte i poświęcone nowe pomieszczenia jadłodajni w wyremontowanym i dostosowanym do jej potrzeb budynku przy ul. Wolności 450, obok kościoła św. Franciszka. Przez ponad rok Caritas wydawała tu obiady, korzystając z salek katechetycznych tej parafii. I przez pewien czas jeszcze tak pozostanie, bo remontowane będą schody prowadzące do jadłodajni.

Nowy budynek przekazało miasto, a koszty remontu pomieszczeń i wyposażenia, około 96 tys. złotych, pokryła Caritas diecezji gliwickiej. Jadłodajnie są obecnie we wszystkich dzielnicach miasta oprócz Pawłowa, gdzie nie ma takiej potrzeby. Tam też blisko jest do punktu w sąsiednich Kończycach. 

– Teraz małymi krokami staramy się udoskonalać te jadłodajnie, które otworzyliśmy. Zadbać o to, żeby wszędzie były te same standardy – mówi Krystian Bajer, dyrektor caritasowskiego Domu Dziennego Pobytu „Rodzina” w Zabrzu-Porembie, który zajmuje się jadłodajniami. – Ważne jest, żeby korzystający z nich ludzie mogli zjeść obiad w ładnych wnętrzach, odpowiednio wyposażonych. Wtedy czują, że nie przychodzą tu jako osoby drugiej kategorii. Zawsze na to uczulam pracowników, żeby tak ich traktować, aby ich nie urazić. W tej pracy potrzeba bardzo dużo empatii – dodaje.

Nową siedzibę poświęcił ks. Jacek Rauchut, zastępca dyrektora Domu „Rodzina”, podkreślając, że chociaż pomieszczenia są ważne, to najważniejszy w tym całym przedsięwzięciu jest człowiek, któremu mają służyć. Na uroczystości obecni byli przedstawiciele władz miasta, Caritas Diecezji Gliwickiej, parafii św. Franciszka oraz różnych organizacji działających w Zabrzu.

Codziennie – w dni powszednie i święta – we wszystkich jadłodajniach w Zabrzu wydawanych jest od 800 do 1000 obiadów, które finansowane są przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. – W umowie są dania barowe, zupy lub drugie danie, ale staramy się dawać więcej. Dołożyć jakiś jogurt, deser, więcej pieczywa. Bo znamy tych ludzi i ich potrzeby – mówi Krystian Bajer. Przed świętami przeprowadzili zbiórkę odzieży wśród pracowników i znajomych, żeby dodatkowo wspomóc osoby, które do nich trafiają.

Posiłki gotowane są w caritasowskiej kuchni w Zabrzu-Biskupicach, skąd rozwożone są do jadłodajni, a także do domów osób potrzebujących. Ta pomoc z kolei skierowana jest do osób starszych, niesamodzielnych, które nie są w stanie same przygotować posiłku w domu. Codziennie rozwożonych jest około 130-140 obiadów, w tym około 30 darmowych dla osób kwalifikujących się do takiej pomocy. Początkowo obiady dostarczane były tylko w dni powszednie, od lutego – przez siedem dni w tygodniu.

Dwudaniowy obiad kosztuje 8 zł (przy zamówieniu na cały miesiąc) lub 8,50 zł (jeśli tylko na wybrane dni). Od początku kwietnia do końca maja przy całomiesięcznym zamówieniu korzystający z obiadów zapłacą 7,50 zł za posiłek, a jeśli możliwości pozwolą, cena ta pozostanie na dłużej. 

Przyznawaniem darmowych posiłków zajmuje się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie (ul. 3 Maja 16), gdzie trzeba złożyć odpowiednie wnioski. Obiady zamawia się bezpośrednio w kuchni w Biskupicach, tel. 32 274 74 06.

Adresy jadłodajni Caritas w Zabrzu:

  • Centrum, ul. 3 Maja 27, godz. 12.00–13.30
  • Centrum, ul. 3 Maja 5 (oficyna), dni robocze godz. 13.30–16.30, dni wolne godz. 12.00–15.00
  • Kończyce, ul. Miła 4, godz. 14.30–15.00
  • Makoszowy, ul. Kruszyny 1, godz. 15.15–16.15
  • Mikulczyce, ul. Tarnopolska 57, godz. 12.00–15.00
  • Biskupice,  ul. Bytomska 125a, godz. 12.00–13.30
  • Zaborze, ul. Wolności 450, godz. 11.45–13.00
  • Rokitnica, ul. Gen. Andersa 67, godz. 11.30–12.30
  • Noclegownia, ul. Trocera 63, godz. 13.00–14.00.

Ciepłe posiłki każdego dnia   Nową siedzibę jadłodajni poświęcił i modlitwę poprowadził ks. Jacek Rauchut Mira Fiutak /Foto Gość