Chodzi o to, żeby popatrzeć na siebie jak na pierwszej randce, tyle że po kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu latach.
Ubiegłoroczna „Randka małżeńska” w Gliwicach
Izabella Paskuda
To już trzecia edycja organizowanych przez Sekcję ds. Nowej Ewangelizacji gliwickiej kurii „Randek małżeńskich”. Tym razem spotkanie będzie pod znakiem filmu. Poprzednie były muzyczne i teatralne. W czasie spotkania wyświetlane będą fragmenty wideokonferencji Marka Gungora „Przez śmiech do lepszego małżeństwa”, która – skomentowana przez Iwonę i Tomasza Kośków – będzie zachętą do podzielenia się refleksjami w parach małżeńskich. – Chodzi o odświeżenie małżeństwa. Żeby małżonkowie mogli poświęcić ten czas wyłącznie dla siebie. Na co dzień, nawet jeśli spędzają czas razem, często jest to po prostu załatwianie spraw – mówi Jolanta Zalewska z Sekcji ds. Nowej Ewangelizacji. Pomysł takich randek okazał się trafiony, ze spotkania na spotkanie przychodzi coraz więcej par. Na pierwszym było około 25, a na ostatnim około 50.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.