Przekrój miasta historycznie i współcześnie

Szymon Zmarlicki

publikacja 13.09.2015 14:45

Setki osób przeszły w tradycyjnym pochodzie w ostatni dzień Gwarków Tarnogórskich. Wzdłuż całej trasy zgromadziły się tysiące mieszkańców, by zobaczyć barwny orszak.

Przekrój miasta historycznie i współcześnie Idące w pochodzie panie z Uniwersytetu Trzeciego Wieku wywiesiły na transparentach swoje manifesty Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Co roku w pierwszej połowie września Tarnowskie Góry przez trzy dni obchodzą Gwarki, czyli tradycyjne święto miasta. Każdorazowo już od piątku uliczki w centrum są tak zatłoczone, że nie można marzyć o swobodnym poruszaniu się, natomiast na rynku i wokół niego trzeba walczyć o każdy centymetr przestrzeni z tłumem przychodzącym tu, by posłuchać koncertów, obejść dziesiątki kramów czy pobawić się na karuzelach.

Niedziela, ostatni dzień imprezy, tradycyjnie rozpoczyna się pochodem, który prowadzą związane z miastem postacie w historycznych strojach. W tym roku Gwarki zbiegają się z rocznicą zwycięskiej bitwy pod Wiedniem, gdzie koalicja antyturecka pod dowództwem Jana III Sobieskiego powstrzymała Imperium Osmańskie przed inwazją na Europę. W drodze pod Wiedeń król wraz ze swoją żoną zatrzymał się w Tarnowskich Górach i również obecnie dumnie przemierza na koniu ulice Miasta Gwarków podczas pochodu.

Specyficzny orszak to przekrój dawnych i współczesnych dziejów Tarnowskich Gór. W przemarszu idą m.in. uczniowie tarnogórskich szkół, służby mundurowe i grupy zawodowe, członkowie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego i miłośnicy militariów, artyści, muzycy i grupy taneczne. Szczególnie wyczekiwaną przez mężczyzn częścią pochodu jest przejazd zabytkowych samochodów.

Od piątku na głównej scenie na rynku wystąpili już m.in. Domowe Melodie, Kamil Bednarek i Afromental. W niedzielę gwiazdą wieczoru będzie Kayah, a po godz. 22. Gwarki zakończy pokaz sztucznych ogni.