Ogar mknie w przestworzach

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 28/2015

publikacja 09.07.2015 00:00

Jak wysoka powinna być nowa wieża kontroli lotów? W którym miejscu ma stanąć, by zapewnić najlepszą widoczność? Na te pytania udało się odpowiedzieć przy pomocy drona.

 Wykorzystanie drona było najłatwiejszą metodą ustalenia optymalnej lokalizacji i wysokości nowej wieży kontroli lotów Wykorzystanie drona było najłatwiejszą metodą ustalenia optymalnej lokalizacji i wysokości nowej wieży kontroli lotów
Zdjęcia Novelty RPAS

W ślad za otwarciem w maju nowego, dłuższego o prawie pół kilometra pasa startowego na lotnisku Katowice-Pyrzowice, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej planuje tam również budowę nowej wieży kontroli ruchu lotniczego, której lokalizacja ułatwi prowadzenie skutecznej obserwacji. Katowicki port lotniczy rozwija się dynamicznie i w minionym roku obsłużył 2,7 mln pasażerów podczas niemal 30 tysięcy operacji. Stale rosnąca liczba odpraw i lotów powoduje konieczność prowadzenia kolejnych inwestycji, których celem jest zachowanie wysokiego współczynnika bezpieczeństwa przy jednoczesnym zwiększeniu przepustowości. Wysokość wieży oraz jej umiejscowienie mają istotny wpływ na zasięg widzenia kontrolerów ruchu lotniczego. Jednak gdy podczas poszukiwania odpowiedniej lokalizacji i dogodnego pułapu wszystkie inne metody zawodzą – szczególnie gdy tuż obok nieustannie startują i lądują potężne maszyny – z pomocą przyszedł dron. Dzieło gliwickiej spółki Novelty RPAS, która specjalizuje się w produkcji profesjonalnych bezzałogowych systemów latających światowej klasy, na terenie lotniska okazało się zbawiennym rozwiązaniem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.