Miejsce z duszą

Małgorzata Gajos

publikacja 31.01.2015 19:56

W Salezjańskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Tarnowskich Górach otwarto nowe oratorium dla młodzieży na spotkania formacyjne i nie tylko.

Miejsce z duszą Ks. Lesław Klamer po przecięciu wstęgi Małgorzata Gajos

Dzień wcześniej miała miejsce Stacja Bosko, podczas której uczniowie, animatorzy, dinozaury i księża mieli okazję spotkać się już w nowym oratorium. Była to wigilia uroczystości ku czci św. Jana Bosko. Miała miejsce adoracja, modlitwa dziękczynna, zostali przyjęci nowi kandydaci na animatorów, nie zabrakło także zabaw integracyjnych. Ks. Piotr Lorek SDB przeprowadził krótką konferencję o domu ks. Bosko, by zwrócić uwagę, że oratorium to miejsce, które ma być domem, boiskiem, parafią i szkołą. Wskazywał na to także ks. Lesław Klamer SDB, dyrektor ośrodka, który całym swoim sercem i zaangażowaniem przyczynił się do powstania nowego oratorium. – Te pomieszczenia mają służyć młodzieży i były robione tylko z myślą o was, by wam służyły i żebyście tutaj umieli wzrastać w każdej sferze swojego życia – zwrócił się do uczestników Stacji Bosko. – Ze wzruszeniem wielkim na to patrzę, bo jest to piękne dzieło i mam nadzieję, że nam i wam będzie służyło. Ma być do dyspozycji cały dzień. Bardzo lubię piosenkę Alicji Majewskiej „To nie sztuka wybudować nowy dom, sztuka sprawić, by miał w sobie duszę”. Tą duszą tego miejsca wy jesteście! I życzę właśnie wam, żebyście umieli też innych przyciągać do tego miejsca i żeby oratorium miało duszę. Chcę żebyście byli takim światłem dla innych – życzył zebranej młodzieży.

Prezent dla ks. Bosko

Nowe pomieszczenia robią duże wrażenie, gdy się widziało, jak wyglądały wcześniej albo podczas prac remontowych. – Pomieszczenia zostały wcześniej przemyślane i dostosowane do potrzeb naszego oratorium. Wszystko było w kiepskim stanie i wykonano bardzo dużo pracy – opowiada ks. Piotr Lorek.  – Jest to prezent dla ks. Bosko, taki konkretny materialny, który mamy nadzieję, że przyniesie  owoce duchowe, wychowawcze, duszpasterskie, bo nie budynki są najważniejsze, ale że jest kogo tu przyprowadzić, że jest ktoś, kto tutaj będzie – zauważa.

Miejsce z duszą   Symbol oratorium Małogrzata Gajos Dla Magdy Jagielskiej, salezjanki współpracowniczki, która bardzo dużo swojego czasu spędziła w starym oratorium, nowe oratorium jest kolejnym etapem.  – W progi nowego oratorium wchodzę jako człowiek dojrzały, niejako z drugiej, wychowawczej strony. Bardzo się cieszę, że dzięki pracy salezjanów, przede wszystkim ks. Lesława Klamera i wielu innych osób, młodzi ludzie będą mogli spędzać swój wolny czas w takim pięknym miejscu – mówi. Małgorzata Zyzik, uczennica SOSW, nie kryje zadowolenia, że oratorium jest tak przestronne. – Cieszę się, że jest to nowe oratorium, ponieważ teraz będzie więcej miejsca, bo jest jedna wielka sala. Dzięki temu jesteśmy wszyscy razem, a nie musimy być podzieleni na mniejsze grupy.

Od szopy do prawdziwego oratorium

Główne uroczystości miały miejsce w sobotę. Rozpoczęły się Mszą świętą, podczas której we wspólnotę salezjanów współpracowników został włączony Wojciech Wyderka. Był to ten duchowy prezent dla ks. Bosko. Następnie młodzież zaprezentowała już w nowym oratorium krótką scenkę, czym jest oratorium, a ks. inspektor Alfred Leja SDB, który przyjechał z Wrocławia, poświęcił nowe pomieszczenia. Na uroczystościach pojawili się m.in. przedstawiciele władz miasta, burmistrz i starosta Tarnowskich Gór, a także Michał Sage, który  z synem zaprojektował oratorium. Było także przecięcie symbolicznej wstęgi. Następnie miała miejsce krótka akademia o ks. Bosko, przygotowywana przez młodzież SOSW, mecz siatkówki wychowawców i uczniów, turniej „Kocham Cię Bosko”, a na koniec tombola. 

Magdalena Świerczewska, animatorka, zapytana po uroczystościach, jak ona odbiera nowe oratorium, powiedziała:  – To jest tak, jak z ks. Bosko, bo jak on zakładał oratorium, to zaczynał od szopy, a potem starał się, by chłopcy mieli coraz lepsze warunki, wkładał w to swoje serce i sami chłopcy też pracowali nad tym, żeby było dobrze i przytulnie, jak w domu. Myślę, że tu jest tak samo, bo najpierw mieliśmy pomieszczenia, które były jedynie zaadaptowane na oratorium, a teraz z biegiem czasu doczekaliśmy się oratorium, które jest specjalnie wybudowane po to, by spełniało taką funkcję. I jest pomyślane tak, żeby wszystkim animatorom było w nim dobrze – podkreśla.

Miejsce z duszą   Wspólne zdjęcie księży i młodzieży Małgorzata Gajos