Pokolenie JP2 idzie pod prąd

Małgorzata Gajos

publikacja 16.11.2014 14:29

XIX czuwanie gimnazjalistów w SOSW to "mistrzostwo świata".

Pokolenie JP2 idzie pod prąd Konferencję pt. „Wujek – pasterz - święty” wygłosił ks. Andrzej Gołębiewski, salezjanin z Krakowa Małgorzata Gajos /Foto Gość

Z 15 na 16 listopada odbyło się kolejne modlitewne spotkanie młodzieży z okolicznych szkół gimnazjalnych w Salezjańskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w  Tarnowskich Górach.

Liczba przybyłych osób chyba przeszła wszelkie oczekiwania. Zajęte były właściwie wszystkie krzesła w auli. Czuwanie rozpoczęła wspólna modlitwa i śpiew.

„Jeśli uwierzysz, to będziesz świętym”

Konferencję pt. „Wujek – pasterz - święty” wygłosił ks. Andrzej Gołębiewski SDB, który specjalnie przyjechał z Krakowa. Spytany, dlaczego zdecydował się wygłosić słowo do gimnazjalistów odpowiada:  - Jeśli ktoś mnie prosi o słowo, szczególnie do młodzieży, to porzucam pilne obowiązki, rezygnuję z czasu wolnego, po to żeby służyć słowem. Dla mnie salezjanina głosić Słowo Boże do młodych ludzi jest najważniejszym zadaniem, wyzwaniem, a jednocześnie pasją, którą realizuję - podkreśla.

Sam wykład  dotyczył osoby Jana Pawła II i miał pokazać kim jest święty i dlaczego warto świętych naśladować. Ks. Andrzej, który mówi o sobie „Andrew”, zwrócił uwagę na to, że życie to dar, za który każdy z osobna jest odpowiedzialny. Odwoływał się do życiorysu św. Jana Pawła II i zachęcał gimnazjalistów, by nie próbowali być świętymi po swojemu, ostrzegał też przed kłamstwem świata - że można żyć bez Boga. Zachęcał młodzież, by szła pod prąd, do prawdziwego źródła.

Zapytany o wrażenia po konferencji odpowiada: - Młodzież odebrałem bardzo pozytywnie. Jestem tu nie pierwszy raz i za każdym razem wyjeżdżam stąd bardzo zbudowany. Widzieć młodych ludzi, zwłaszcza w wieku gimnazjalnym, którzy poświęcają wolny sobotni wieczór, a nawet noc, po to żeby się tutaj czegoś nauczyć, coś przeżyć, zrozumieć, a jednocześnie poczuć klimat wspólnoty, to jest mistrzostwo świata dzisiaj.

Pokolenie JP2 idzie pod prąd Po Mszy św. o północy, gimnazjaliści do rana bawili się, tańczyli, grali i oglądali filmy Małgorzata Gajos /Foto Gość Coś dla ciała, coś dla ducha

Standardowo była praca w grupach. Młodzież poznawała życiorys Pawła VI, który niedawno został ogłoszony błogosławionym, a który także związany był z Karolem Wojtyłą, gdy ten nie był jeszcze papieżem. Następnie Apel Jasnogórski. Przerwa na kawę, herbatę i specjalnie przygotowane przez animatorki kanapki, które miały zabawne nazwy, m.in. „Fit to kid”, „Na szynach”.

Zespół muzyczny z SOSW poprowadził nabożeństwo pokutne, wiele osób przystępowało do sakramentu pojednania. Po północy miała miejsce Msza święta, w którą także zaangażowała się młodzież. Potem coś dla ciała: kiełbaski z grilla, tańce, rozgrywki sportowe, film dla chętnych. A wszystko w radosnym, salezjańskim duchu.

Ryszard Wąchała, salezjański animator, pytany o wrażenia z czuwania stwierdza:  - To czuwanie jest bardzo dobre. Ks. Andrzej ciekawie mówił, bardzo mi się podobało jego kazanie, bo myślę, że na pewno trafiło do wielu młodych ludzi, którzy się tu zgromadzili z gimnazjum, ale trafiło też do mnie. Poza tym jest atmosfera. Podczas pracy w grupach było naprawdę dobrze. To było pierwsze czuwanie, kiedy miałem swoją grupę, więc też trochę inaczej to odbieram i naprawdę dobrze się pracuje. Myślę, że z tą młodzieżą da się wiele zrobić.