Oni wiedzą, dlaczego przychodzą

Małgorzata Gajos

publikacja 25.05.2014 22:12

Stu licealistów 24 maja, w uroczystość Maryi Wspomożycielki Wiernych, spędziło całą noc na czuwaniu w Salezjańskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, modląc się, bawiąc i poznając św. Jana XXIII.

Oni wiedzą, dlaczego przychodzą Tance integracyjne są obowiązkowym punktem całonocnego programu czuwania Małgorzata Gajos

Spotkanie młodzieży tarnogórskich liceów rozpoczęło się konferencją ks. Tomasza Kijowskiego sdb na temat św. Jana Pawła II i jego „totalnego oddania się” Matce Bożej. Gość przypomniał pokrótce, jak ważną rolę Matka Chrystusa pełniła w życiu Karola Wojtyły. Zwrócił uwagę na osobę Maryi Wspomożycielki, która stała się mistrzynią jego powołania. Zachęcił także przybyłych uczestników do poznawania poematów polskiego papieża.

Integracja, Taboo i liga mistrzów

Następnie był czas na integrację w mniejszych grupach. Zadaniem każdej z nich było poznanie osoby św. Jana XXIII dzięki grze w Taboo. – Chcieliśmy, aby poprzez zabawę młodzież poznała bliżej nowego świętego – mówi ks. Piotr Lorek sdb. – Po pierwsze jego postać jest związana z Janem Pawłem II. Razem zostali kanonizowani. To on zwołał Sobór Watykański II, na którym Karol Wojtyła dał się poznać podczas pracy nad dokumentami. Po drugie w bazylice św. Piotra są dwa miejsca, przy których modli się najwięcej osób: grób Jana Pawła II i waśnie Jana XXIII. Przekonałem się o tym osobiście, odwiedzając bazylikę kilka razy – wyjaśnia.

Oni wiedzą, dlaczego przychodzą   Konferencja ks. Tomasza Kijowskiego sdb Małgorzata Gajos Po zabawie w grupach, był czas na wspólną integrację w auli, m.in. wybierano tzw. króla małp. Śmiechu było co niemiara. – Bardzo mi się podobało, że była wspólna integracja, a nie tylko w  poszczególnych grupach – podkreśla jedna z uczestniczek czuwania Agata Lubosz.

Po odśpiewaniu Apelu Jasnogórskiego, młodzież miała okazję pooglądać ligę mistrzów na dużym ekranie. Animatorka Sybilla Tobolik była bardzo zadowolona z możliwości obejrzenia rozgrywek: –To był bardzo dobry pomysł, że mogliśmy na czuwaniu obejrzeć mecz. Choć uważam, że sędzia był stronniczy. Dobrze, że potem było nabożeństwo, które ładnie przygotowano i uspokoiło mnie po meczu.

Młodzi świadkowie wiary

Nabożeństwo przygotowali licealiści SOSW, podczas którego wiele osób skorzystało z sakramentu pokuty. Zespół muzyczny akompaniował „drodze światła”, która miała 14 stacji. Na zakończenie ks. Karol Gąsior sdb przechodził między rzędami ławek i błogosławił Najświętszym Sakramentem. Zachęcił także, by się nie bać dotknąć Chrystusa. Było to niezwykłe i piękne świadectwo, kiedy młodzi ludzie podchodzili, klękali i dotykali monstrancji. Eucharystia także była wspaniałym przeżyciem. Na znak pokoju przy zgaszonych światłach przekazywane były zapalone świeczki, które podczas komunii ustawiano przy ołtarzu. Na zakończenie Mszy świętej księża poprosili zgromadzoną młodzież o błogosławieństwo dla nich. Miało się wrażenie, że pontyfikat papieża Franciszka zbiera w tym miejscu owoce.

Oni wiedzą, dlaczego przychodzą   W spotkaniu uczestniczyło stu uczniów tarnogórskich liceów Małgorzata Gajos O głębokim przeżyciu części religijnej spotkania mogą świadczyć wypowiedzi uczestników.– Przyszedłem na czuwanie po raz kolejny. Jest tu czas na zabawę, na modlitwę, więc dla każdego coś się znajdzie. Dla mnie bardzo ważnym momentem było nabożeństwo pokutne i Msza święta, które są sednem tego spotkania. To było budujące doświadczenie, kiedy widziałem tylu młodych ludzi idących do spowiedzi, potem do komunii. Już nie mogę się doczekać następnego czuwania – stwierdza Artur Waligóra, tegoroczny maturzysta.

A Szymon Ziętarski dodaje: – Przyszedłem na spotkanie ponieważ jestem animatorem i chciałem przeżyć ten dzień właśnie razem z moimi znajomymi z grupy, wyspowiadać się, przyjąć komunię świętą. Od pierwszej klasy gimnazjum jestem na każdym czuwaniu i tak mi się to spodobało, że za każdym razem chcę tu wracać.

Zabawa do świtu

Po Mszy św. młodzi mieli okazję potańczyć, pograć w siatkówkę i piłkę nożną – byli niezmordowani! Mecze trwały do godz. 5.20. Ryszard Wąchała, uczeń SOSW, zauważa: – Jestem tutaj dlatego, że czuję potrzebę spędzania czasu wolnego w ten sposób, że integruję się z osobami ze szkoły lub spoza niej. To jest ważne, że możemy go spędzić na modlitwie. A po religijnych punktach programu czuwania mamy czas porozmawiać, potańczyć albo np. pograć w siatkówkę.

Chętni mogli tez obejrzeć „Cristiadę”. Spotkanie zakończyło się wspólną modlitwą w kaplicy i tradycyjnym tańcem belgijskim przed szkołą. Kolejne czuwanie licealistów już w okolicach grudnia.