publikacja 13.03.2014 00:00
O innej formie apostolatu, spotkaniach z AA i planach na przyszłość z ks. Tomaszem Rakiem, diecezjalnym duszpasterzem trzeźwości, rozmawia Klaudia Cwołek.
klaudia cwołek /gn
Klaudia Cwołek: Jak to się stało, że przystąpił Ksiądz do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, zobowiązując się do całkowitej abstynencji od alkoholu?
Ks. Tomasz Rak: Kiedyś już raz przez rok byłem w krucjacie i to było związane z sytuacją i potrzebą modlitwy za konkretną osobę z problemem alkoholowym. Potem miałem przerwę i dwa lata temu zostałem członkiem krucjaty podczas rekolekcji oazy rodzin II stopnia, które prowadziłem w Międzywodziu. Miałem potrzebę modlitwy i konkretnej ofiary, że nie będę pił alkoholu w intencji tych, którzy z nim mają problem. Na chwilę obecną jestem pewien, że to była mądra decyzja.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.