Przed nimi 8,5 tysiąca kilometrów

Mira Fiutak

publikacja 03.05.2013 12:19

Z samego rana wyruszyła z Kokotka wyprawa rowerowa NINIWA Team. Tym razem jej uczestnicy jadą w intencji Polski, a ich celem jest Wierszyna na Syberii.

Przed nimi 8,5 tysiąca kilometrów Grupa 3 maja wyjechała z Kokotka Józef Wolny /GN

To kolejna wyprawa zorganizowana przez o. Tomasza Maniurę, oblata z Kokotka, odpowiedzialnego za Centrum Formacji NINIWA. – To pielgrzymowanie rowerzystów jest najpiękniejszym gestem, który można zrobić dla naszej ojczyzny, tej ziemskiej i tej, która jest w niebie – powiedział prof. Jerzy Buzek, który przyjechał do Kokotka pożegnać ekipę wyruszającą na wyprawę. – Pomysł, żeby uczcić 3 maja, święto tak ważne dla wszystkich Polaków i wszystkich Ślązaków, wyjazdem na Syberią jest niesamowity. Gratuluję o. Tomkowi, ale również wszystkim wam, którzy tu jesteście o piątej rano, żeby ich pożegnać – dodał.

Podobnie jak przed rokiem na pożegnanie rowerzystów przyjechali do Kokotka Tomasz Schmidt, zdobywca Pucharu Świata i mistrz Europy w kolarstwie torowym oraz Artur Bilewski, wielokrotny mistrz Polski w kolarstwie szosowym i triatlonie, który przywiózł list z błogosławieństwem dla uczestników wyprawy od Prymasa Polski abpa Józefa Kowalczyka. Obecny był również burmistrz Lublińca Edward Maniura, rodziny, znajomi, grupy rowerzystów oraz uczestnicy odbywającego się właśnie w Kokotku ogólnopolskiego Zjazdu NINIWY.

Eucharystii w wypełnionym do ostatniego miejsca kościele przewodniczył o. Andrzej Korda, wikariusz prowincjalny Misjonarzy Oblatów NMP z Poznania. W kazaniu przypomniał, że chrześcijaństwo, życie wiarą, to droga: – Dobrze, że wy, rowerzyści, przypominacie nam o tej drodze. Trasa waszej wyprawy jest wyznaczona, ale miejsca postoju nie. To dowód na to, jak ufacie Panu Bogu i wierzycie, że On was poprowadzi.

Wśród wielu księży, którzy przyjechali do Kokotka, był też ks. Adam Jasiurkowski z Pyskowic. Przygotowuje on 13-osobową wyprawę rowerową do Fatimy w intencji Polski. Ruszają w lipcu, więc będzie to w pewnym sensie kontynuacja wyprawy NINIWA Team na Syberię. 

W poprzednich latach wyprawy rowerowe NINIWY dotarły do Wilna, Kijowa, Rzymu, Jerozolimy, Maroka i na Nordkapp. Obecna jest najdłuższa, bo liczy 8,5 tysiąca kilometrów i będzie trwała 2,5 miesiąca. Jak zawsze rowerzyści jadą bez samochodu technicznego i zapewnionych noclegów, każdy z 30-kilogramowym bagażem. W ekipie są 24 osoby. Codziennie będą pokonywać około 150 kilometrów. Pojadą przez Białoruś, Kazachstan i Rosję.

Do Wierszyny, nazywanej Małą Polską, położonej około stu kilometrów od Irkucka, uczestnicy wyprawy chcą dotrzeć 6 lipca. Na stulecie kościoła wybudowanego przez Polaków, którzy osiedlili się tam na początku XX wieku. Wiozą ze sobą relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki dla tamtejszej parafii.

– Dziękujemy wam wszystkim bardzo za to, że tu jesteście o tak wczesnej porze. Za waszą modlitwę i duchowe wsparcie. Po takim pożegnaniu przez trzy dni człowiek jedzie bez wysiłku, niesiony wrażeniami po tym spotkaniu – powiedział o. Tomasz Maniura do żegnających ich bliskich.

Codzienne relacje z wyprawy można śledzić na niniwateam.pl. Informacje z trasy będziemy przekazywać również na naszym portalu gosc.pl.