Maturzyści na Jasnej Górze

Mira Fiutak

publikacja 08.03.2013 20:47

Bardzo nam zależy, abyście byli pokoleniem ludzi szczęśliwych. Życzę wam nie tylko pomyślności na egzaminie dojrzałości, ale abyście wstępowali w to dorosłe życie jako ludzie piękni – powiedział bp Jan Kopiec do maturzystów zebranych przed obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej.

Maturzyści na Jasnej Górze Maturzyści z LO nr 8 w Gliwicach Mira Fiutak/GN

Prawie 600 maturzystów z diecezji gliwickiej uczestniczyło 8 marca w pielgrzymce na Jasną Górę. Eucharystii w kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył bp Jan Kopiec, który powiedział do nich: – Jesteście w wieku, kiedy zamyka się beztroski okres życia, kiedy za was decydowano i prowadzono bezpiecznie. Teraz trzeba będzie coraz częściej stawać samemu jako ten, który podejmuje decyzje i odpowiedzialność, patrzy dojrzale, a nie tylko ulega różnego rodzaju nastrojom czy kaprysom – zauważył biskup gliwicki. Dodał, że jest to trudne zadanie, które wymaga wysiłku i odwagi. ­– Pewnie od dłuższego czasu nie tylko zastanawiacie się nad tym, jak przejść przez ten ważny egzamin, ale też jaką wybrać dalszą drogę. Potrzeba dojrzałości, by podjąć ten wysiłek, by być w tym świecie człowiekiem przydatnym w kształtowaniu życia pięknego i wartościowego. Ale to nie oznacza, że nie ma w nim być radości i zabawy – dodał bp Kopiec.

W auli o. Kordeckiego z maturzystami spotkał się o. Tomasz Maniura, oblat, odpowiedzialny za Centrum Formacji NINIWA w Kokotku. Opowiedział o wyprawach rowerowych, które organizuje od 6 lat. Byli już w Jerozolimie, Maroku, Rzymie, w ubiegłym roku dotarli na Nordkapp, a w maju ruszają na Syberię. O. Maniura mówił, jak w codziennym pokonywaniu trasy towarzyszy im Słowo Boże, które wypełnia się bardzo konkretnie w doświadczeniach danego dnia.

Mówił też o wierze, która jest łaską, ale potrzeba również konkretnej decyzji człowieka. – Sama pobożność to jeszcze nie jest wiara. Chodzi o decyzję zawierzenia Słowu Boga i pójście za nim. Chcemy być szczęśliwi, ale po swojemu, a On dużo bardziej niż ty sam chce, żebyś był szczęśliwy. Dla mojej wiary największym zagrożeniem jestem ja sam i moje pomysły na życie. A jest tylko jedna droga, Jezus jest tą drogą. Dzisiaj wierząc, narażamy się na to, że nas skrytykują, wyśmieją, powiedzą, że ciemnota. Boimy się tego i w konsekwencji tracimy życie – mówił do maturzystów o. Maniura.

W pielgrzymce uczestniczyli maturzyści z Gliwic, Tarnowskich Gór, Lublińca i Bytomia. – Przyjechali ci, którzy chcieli. Nie było przymusu, więc wydaje mi się, że są to osoby, dla których Pan Bóg jest ważny. I naturalne jest to, że w tym momencie, przed maturą i wyborem swojej przyszłości, przyjechali tutaj, żeby swoje życie, przez wstawiennictwo Matki Bożej, Jemu powierzyć. Zapytać o Jego wolę, o to, w jakim kierunku iść dalej – powiedział ks. Artur Pytel, diecezjalny duszpasterz młodzieży, który organizuje co roku pielgrzymkę. Po Eucharystii wszyscy maturzyści w akcie zawierzenia Matce Bożej oddali swoje życie, swoje decyzje i plany.