„Skarpeta” żegna Balcerka

Ks. Waldemar Packner

publikacja 10.02.2013 10:42

Balcerka w Gliwicach znał każdy. Przez lata targowisko, wciśnięte pomiędzy stare koryto Kłodnicy a ul. Fredry, stało się wręcz symbolem miasta. Teraz, ze względu na budowę Drogowej Trasy Średnicowej, musiało zostać zburzone.

„Skarpeta” żegna Balcerka Zdjęcie już archiwalne. Po targowisku Balcerek obecnie nie ma śladu Ks. Waldemar Packner/GN

Anna Sojka wspomina Balcerka z nostalgią. – To prawda, że targowisko było szpetne, jak nie wiem, co, ale atmosfera i klimat niepowtarzalny. No i ceny bardzo przystępne – wspomina gliwiczanka. Być może ceny i lokalizacja w samym centrum miasta sprawiały, że chętnie było odwiedzane, a pomiędzy sprzedającymi a kupującymi stworzyła się wręcz rodzinna atmosfera. – Tu prawie wszyscy się znali, można było tanio kupić i zawsze z kimś porozmawiać – wspomina pani Anna.

Balcerek, choć cieszył się ogromnym powodzeniem wśród mieszkańców, nie był ozdobą Gliwic. Baraki przypominały czasy wczesnego socjalizmu, a w czasie deszczu można było ugrzęznąć w błocie. Może dlatego nad niektórymi alejkami zrobiono prowizoryczne zadaszenie, co przypominało miejscami centrum handlowe na wolnym powietrzu.

Ktoś jednak w oryginalny sposób pożegnał legendarne targowisko. Na pniu ściętego drzewa umieszczono kolorową skarpetę i położono kwiaty. „Skarpeta”, bo tak od razu kompozycję nazwali mieszkańcy Gliwic, cieszy się jednak wielką popularnością. Przechodzący ruchliwą ul. Zwycięstwa z mostu robią zdjęcia i wesoło komentują. Młode małżeństwo prosi, aby zrobić im zdjęcie, koniecznie na tle „skarpety”. – Sami tu rzadko chodziliśmy, ale może kiedyś będzie co opowiedzieć synowi – komentują.

Nowe targowisko, już z prawdziwego zdarzenia, zostanie wybudowane przy ul. Toszeckiej. Będzie to nowoczesny obiekt o powierzchni ponad 4 tys. mkw. Kupcy, choć niechętnie, musieli jednak zaakceptować przeprowadzkę. Z nadzieją, że „nowy Balcerek” tak samo przyciągnie kupujących, jak stary.

Budowa DTŚ-ki, która w Gliwicach pójdzie środkiem miasta, wymagała wielkiego burzenia. Z okolic Balcerka znikły dwa charakterystyczne sklepy, na wyburzenie czeka jeszcze kilka domów.

Gliwickie odcinki DTŚ, oznaczone jako G-1 i G-2, będą w sumie kosztowały prawie 1 mld zł. Mają być ukończone pod koniec 2014 roku, a pierwsi kierowcy nową trasą pojadą na początku 2015 roku.