Ruszyły marzenia

Mira Fiutak

|

Gość Gliwicki 39/2012

publikacja 27.09.2012 00:00

Kiedyś pani Stasia powiedziała: „Wie ksiądz, modlę się, żeby Pan Bóg najpierw zabrał Jurka, a potem mnie”. I tak się stało.

Beata Kocjan, wiceprzewodnicząca stowarzyszenia, podpisuje akt erekcyjny, z lewej ks. Henryk Bardosz Beata Kocjan, wiceprzewodnicząca stowarzyszenia, podpisuje akt erekcyjny, z lewej ks. Henryk Bardosz
Mira Fiutak

Jurek był jej dorosłym synem z zespołem Downa. Pomimo tego, że miała dobrą, kochającą rodzinę, bała się o jego los. Jak wszyscy rodzice niepełnosprawnych dzieci, kiedy myślą o swojej starości. Pani Stasia tak jak chciała, najpierw pożegnała Jurka, a niedługo sama odeszła spokojna. Ksiądz Henryk Bardosz, przewodniczący Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół „Modlitwa i Czyn” w Zabrzu dokładnie pamięta tę rozmowę. Z takich właśnie rozmów wyrósł pomysł na wybudowanie tego domu. Dla osób niepełnosprawnych, które po śmierci najbliższych zdane są na pomoc sąsiadów lub zamieszkanie w domu pomocy społecznej, co w ich przypadku nie jest konieczne.

W domu, czyli u siebie

Pierwotnie stowarzyszenie myślało o remoncie obecnego domu w Biskupicach, jednak koszt okazał się tak duży, że inwestycja była zupełnie nieopłacalna. Postanowili więc obok postawić nowy. Budowa ruszyła 10 września, a uroczyste jej otwarcie było 22 września, kiedy niepełnosprawni jak zwykle zebrali się na powakacyjnym spotkaniu. Zaproszeni zostali bp Jan Wieczorek, prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik i osoby zaangażowane z budowę domu. Wykonawcą jest zabrzańska firma Darc, ale zanim weszli budowlańcy, teren przygotowali wolontariusze, którzy pracowali tu latem. Dom, przewidziany dla 12 osób niepełnosprawnych, będzie parterowy, wkomponowany w istniejącą już zabudowę, z salą rehabilitacyjną i rekreacyjną, pokojami z łazienką i aneksem kuchennym, wspólną jadalnią, tarasem. Nowoczesny, wygodny, ale bez przepychu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.