Narażali się władzy ze świadomością grożących im konsekwencji. Wielu księży zapłaciło za to najwyższą cenę. Także tacy bohaterowie pojawiają się na planach miast i miejscowości. Czy cokolwiek jeszcze wiemy na ich temat?
Ks. Konstantego Damrota pochowano na terenie należącym do obecnego szpitala chorób płuc w Pilchowicach. Niestety, poeta, nauczyciel i patron ulic w wielu śląskich miastach – jak widać – nie zasłużył sobie na odpowiedni szacunek. Nagrobek znajduje się na zaniedbanym terenie porośniętym chaszczami
Paweł Jurek
W nawiasach podano miejscowości, w których wspominani kapłani patronują ulicom, placom, alejom lub rondom.
Ks. Franciszek Cieślik (Zabrze)
Nie zdążył zobaczyć dzieła
Był budowniczym kościoła św. Wawrzyńca w Mikulczycach. Z jego inicjatywy prace ruszyły w 1892 roku. Rudolf Kostorz w książce „Z dawnych dziejów Mikulczyc” opisuje, że sam pleban przekazał na budowę 40 tys. marek. W 1896 roku dokonano poświęcenia kościoła. Niestety, jego budowniczy nie doczekał tej chwili. Zmarł rok wcześniej na zawał serca i został pochowany tuż obok budującego się kościoła.
Ks. Konstanty Damrot (Gliwice, Bytom, Zabrze, Lubliniec, Pilchowice)
Śląski Kochanowski
To jedno z określeń, którym po latach opisuje się ks. Konstantego Damrota. Publikował tomiki poezji pod pseudonimem Czesław Lubiński. Pochodził z Lublińca i tam też jako kapłan pracował. Swą posługę pełnił również w Koszęcinie i w Pilchowicach, gdzie był nauczycielem języka polskiego w seminarium nauczycielskim. W Pilchowicach w klasztorze ojców bonifratrów spędził lata swej emerytury. Spoczął na klasztornym cmentarzu. Norbert Niestolik w swej publikacji „Śląskie groby ludzi Kościoła” opisał ceremonię pogrzebową kapłana (1895 r.). Odbywała się ona w języku niemieckim. Tłumnie zebrany lud odmówił po polsku „Ojcze nasz”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.