Nie szkodzić – to za mało

Anna Kwaśnicka

|

Gość Gliwicki 26/2012

publikacja 28.06.2012 00:00

Wspólnoty. Odwiedzają chorych, prowadzą świetlice przy parafiach, dofinansowują wyjazdy wakacyjne dla dzieci i organizują dla nich spotkania okolicznościowe, opłacają obiady w szkole, a ubogich wspierają darami, zarówno żywnością, opałem na zimę, jak i potrzebnymi sprzętami...

 Na Górę św. Anny przyjechało ok. 500 osób. Wśród nich grupa z Gliwic-Sośnicy Na Górę św. Anny przyjechało ok. 500 osób. Wśród nich grupa z Gliwic-Sośnicy
Anna Kwaśnicka

Okim mowa? O 550 osobach należących do Stowarzyszenia Rodzina bł. Edmunda Bojanowskiego. Skupione w 32 wspólnotach lokalnych, są obecne w kilku diecezjach: m.in. bielsko-żywieckiej, gliwickiej, katowickiej i opolskiej. Stawiają sobie dwa cele: wzrastać w doskonałości ewangelicznej i włączyć się w apostolsko-charytatywne dzieła Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP Niepokalanie Poczętej.

Po śladach bł. Edmunda

Działają w parafiach i dla parafii, bo osób potrzebujących pomocy nie szukają gdzieś daleko, ale w swoim środowisku. Tak jak żyjący w XIX w. bł. Edmund Bojanowski, człowiek świecki, który starał się maksymalnie wykorzystać otrzymane talenty, by pomagać sierotom, chorym i ubogim. Zakładał ochronki i wiejskie świetlice, walczył z nędzą, rozpowszechniał polskie czasopisma. Był człowiekiem głębokiej wiary, a także patriotą, który w czasach zaborów chronił wartości narodowe. – Nie możesz być tylko nieszkodliwy. Obojętność dobrych ludzi wystarczy do zwycięstwa zła na świecie – przypomnieli młodzi aktorzy z Miasteczka Śląskiego, którzy w spektaklu „Rozdać życie” nakreślili postać bł. Edmunda. Do posługi potrzebującym zachęcił on wiele młodych dziewcząt. Założył żeńskie zgromadzenie zakonne, które z Poręby pod Górą Świętej Anny „rozlało się” na cały Śląsk. Beatyfikowany został 13 czerwca 1999 roku.

Początek stowarzyszenia

– W roku beatyfikacji w parafiach, w których są siostry służebniczki, wiele mówiono na temat bł. Edmunda. Ludzie byli zainteresowani postacią naszego założyciela, przychodzili z pytaniami do sióstr – wspomina s. Stella Kuś, główna asystentka stowarzyszenia, podkreślając, że właśnie wtedy zrodziła się myśl, by odpowiedzieć na apel bł. Jana Pawła II, który zachęcał zgromadzenia do przybliżania swojego charyzmatu ludziom świeckim. – Najpierw, jeszcze przed beatyfikacją, zorganizowałyśmy sympozjum o słudze Bożym Edmundzie Bojanowskim, a po beatyfikacji we wspólnotach lokalnych rozwijały się różne formy współpracy – wyjaśnia s. Stella, wspominając, że z czasem zgromadzenie zadecydowało o powołaniu Stowarzyszenia Rodzina bł. Edmunda Bojanowskiego, które będzie żyło charyzmatem sióstr służebniczek i z nimi współpracowało. – Pierwsze uroczyste przyjęcie członków do stowarzyszenia miało miejsce 13 czerwca 2002 r. – mówi s. Stella. Zaznacza, że nowi członkowie najpierw uczestniczą w spotkaniach formacyjnych grupy, włączają się w jej dzieła i dopiero po roku mogą wstąpić do stowarzyszenia, wypowiadając akt oddania się Matce Bożej. – Przyjmowanie nowych członków odbywa się tylko 13 czerwca – wyjaśnia s. Stella. W tym roku dołączyło 48 osób.

Cieszą się zaufaniem

– Na początku zabierałyśmy dzieci z biednych rodzin na przedstawienia jasełkowe, organizowałyśmy im spotkania z okazji Dnia Dziecka czy Świąt Wielkanocnych, podczas których na każdego z uczestników czekała paczka – opowiadają Jolanta Oleksik i Halina Pentak z Rodziny bł. Edmunda Bojanowskiego przy parafii św. Katarzyny w Woźnikach. Ich wspólnota formalnie istnieje od 2002 r., jednak już kilka lat wcześniej s. Cecyliana zachęciła je do włączenia się w działalność zgromadzenia sióstr służebniczek. Dziś grupę tworzy 12 osób, które nie tylko przygotowują spotkania dla dzieci, ale również dofinansowują wyjazdy na zimowisko, jak to miało miejsce w tym roku, pomagają potrzebującym rodzinom zaopatrzyć się w opał czy goszczą pieszych pielgrzymów. – Pieniądze, którymi dysponują, mają z własnych składek i od sponsorów – dopowiada s. Ernestyna, obecna asystentka wspólnoty. – Ludzi potrzebujących nie brakuje w żadnym środowisku, trzeba tylko chcieć ich dostrzec i im pomóc – podkreśla s. Andrzeja, asystentka stowarzyszenia w parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Gliwicach-Sośnicy. Członkowie Rodziny bł. Edmunda Bojanowskiego dostrzegają ich i pomagają im. A ich zaangażowanie jest cenione w środowisku lokalnym. Zdobywają zaufanie sponsorów, dzięki czemu mogą jeszcze więcej osiągnąć.

Postawili na dobro

– W naszej parafii nie ma skrajnej biedy. Funkcjonują rodziny wielopokoleniowe wzajemnie się wspierające. Jednak nie brakuje osób, które z różnych przyczyn mają trudniejszą sytuację w domu – opowiada Ewa Bugla z parafii w Rogach, gdzie Rodzina bł. Edmunda Bojanowskiego liczy blisko 30 osób. – W ubiegłym roku najmłodszych z trudnych środowisk zaprosiliśmy m.in. na tradycyjną wigilię, by pokazać im, jak ten wieczór przeżywany jest w rodzinach. Każdego roku organizujemy spotkanie dla 100 chorych, a na co dzień służymy w parafii i pomagamy siostrom – dopowiada pani Ewa. – Każda wspólnota raz w miesiącu ma spotkanie modlitewno-formacyjne prowadzone przez przewodniczącego i siostrę asystentkę. Natomiast w ciągu roku organizujemy również spotkania formacyjne i rekolekcje w domach prowincjalnych w Leśnicy i w Katowicach – wyjaśnia s. Janina Kroker, asystentka stowarzyszenia w prowincji opolskiej. Oprócz tego poszczególne wspólnoty, zwłaszcza te sąsiadujące ze sobą, organizują m.in. wspólne wyjazdy pielgrzymkowe. Wydawany jest biuletyn informacyjny „Apostoł Miłosierdzia”, a w ostatnim czasie odbyła się peregrynacja obrazu i relikwii bł. Edmunda, co było związane z przygotowaniami do jubileuszu 10-lecia istnienia stowarzyszenia.

Świętowali na Górze św. Anny

Mszy św. dziękczynnej w annogórskiej bazylice 16 czerwca przewodniczył bp Paweł Stobrawa z diecezji opolskiej. Członkowie stowarzyszenia przyjechali z różnych stron Polski właśnie w to miejsce. – Góra św. Anny była bliska bł. Edmundowi, również droga z Poręby pod górę była mu dobrze znana – przypominał gwardian klasztoru franciszkanów o. Błażej Kurowski, gospodarz miejsca. – Swoją działalnością i swoją postawą wpisujecie się w grono osób, które przejęły się Chrystusowym nauczaniem – mówił w kazaniu bp Stobrawa, podkreślając, że warto podjąć ten wysiłek na fundamencie wiary. Natomiast s. Stella Kuś poinformowała, że abp Wiktor Skworc mianował ks. Jerzego Walisko, proboszcza Sanktuarium Matki Bożej Opiekunki Środowiska Naturalnego w Bujakowie, asystentem kościelnym Rodziny bł. Edmunda. Bojanowskiego.•

Członkowie Rodziny bł. Edmunda Bojanowskiego

Aleksandra Słysz Sośnica Moja koleżanka, która należy do Rodziny bł. Edmunda Bojanowskiego, namówiła mnie i trzy lata temu też wstąpiłam. Nie żałuję, bo bardzo mi się podoba. Szczególnie cenię sobie spotkania lectio divina do niedzielnej Ewangelii, które prowadzi ks. Franciszek Koenig przed naszymi comiesięcznymi spotkaniami. A życiorys bł. Edmunda jest taki, że chyba każdy człowiek chciałby iść jego śladem. Był serdecznie dobrym człowiekiem – to najważniejsze. Jest nas w rodzinie ponad 20 osób z dwóch parafii w Sośnicy. Wspólnota zajmuje się m.in. pomocą dzieciom i opieką nad grobami na naszym cmentarzu. Raz w miesiącu mamy adorację Najświętszego Sakramentu w klasztorze sióstr służebniczek. Wyjeżdżamy też razem na rekolekcje do Leśnicy i innych miejscowości. To jest coś pięknego. Janina Szurgot Sośnica Jestem członkiem Rodziny bł. Edmunda Bojanowskiego od 13 czerwca tego roku. W tym dniu miałam zaprzysiężenie w Leśnicy. Wstąpiłam do rodziny, bo chciałabym pomagać ludziom, przede wszystkim modlitwą, ale jeżeli będzie taka potrzeba to też w jakiś inny sposób. Rodzinę przybliżyły mi moje koleżanki. Jedna drugiej przekazuje jej ideę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.