Rozproszenia na Różańcu

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 24/2012

publikacja 14.06.2012 00:00

Rozmowa z ks. Eugeniuszem Billem, proboszczem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nakle Śląskim.

Klaudia Cwołek: Co Ksiądz pomyślał, gdy pierwszy raz wszedł do kościoła w Nakle?

Ks. Eugeniusz Bill: – Zadałem sobie pytanie, czy były tu ołtarze i czy to nie jest kościół ewangelicki, bo nie ma żadnej figury. Później, gdy stopniowo poznawałem historię, ludzie zaczęli mi przynosić stare zdjęcia. Czułem, że kościół został oskalpowany z czegoś, co jest jego bogactwem. Wyglądał, jakby od x lat nie było w nim gospodarza. Moim pragnieniem jest, żeby przywrócić mu pierwotny wygląd, kiedy ludzie zachwycali się tą świątynią. Przed pięcioma laty od razu też poczułem w sobie jakąś mobilizację do działania. Ale im bardziej chciałem coś zrobić, tym więcej wyskakiwało problemów natury prawnej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.