W 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II, jak co roku 2 kwietnia, trwała modlitwa przy Krzyżu Papieskim w Zabrzu.
Późnym wieczorem zebrani wokół Krzyża Papieskiego odśpiewali Apel Jasnogórski, a następnie rozpoczęła się modlitwa różańcowa. Wierni z zapalonymi świecami gromadzą się tutaj zawsze w rocznicę śmierci Jana Pawła II. Tutaj też przed 20 laty, kiedy odchodził, wspierali go modlitwą, a potem prosili o jego beatyfikację i kanonizację.
Ks. Andrzej Mikuła, proboszcz parafii św. Wojciecha w Zabrzu, wspominał to czuwanie w 2005 roku przy krzyżu i w kościele, również w nocy. A także moment wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża w niepewnych czasach komunizmu i jego pontyfikat. - Po tylu latach możemy cieszyć się wolnością, ale też powinniśmy być czujni, bo wolność nie jest czymś danym raz na zawsze. Trzeba się o nią troszczyć, a niekiedy o nią walczyć, jak to robili nasi poprzednicy. Żyjmy prawdą Ewangelii, prawdą nauki Jana Pawła II, który tak wiele dał światu. Był tym, który ustanowił święto Miłosierdzia Bożego, a dziś na wielu ołtarzach świata, nie tylko w naszym kraju, jest obraz „Jezu ufam Tobie”. Dał nam też przykład całkowitego oddania Matce Najświętszej - powiedział proboszcz.
O 21.37, czyli w godzinie śmierci Jana Pawła II, zabrzmiały kościelne dzwony, a zebrani przy krzyżu złożyli przy nim zapalone znicze.
Krzyż stojący przy kościele św. Wojciecha został przeniesiony z gliwickiego lotniska, gdzie 17 czerwca 1999 roku odbyło się spotkanie w Janem Pawłem II w trakcie jego siódmej pielgrzymki do ojczyzny.
Dzisiaj w wielu miejscach diecezji trwała modlitwa w rocznicę śmierci Jana Pawła II, m.in. przy pomniku Ducha Świętego obok gliwickiej katedry, na którym umieszczone zostały słowa papieża: „Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”.
Bp Sławomir Oder przewodniczył w południe Mszy św. w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach, rozpoczynającej rocznicowe obchody w rodzinnym mieście papieża. Biskup gliwicki wspominał tam wieczorne czuwanie 2 kwietnia 2005 roku na placu św. Piotra w Rzymie oraz moment śmierci Jana Pawła II, w którym od razu miał głębokie przekonanie o jego świętości.