Rozpoczął się kurs Alpha - można jeszcze dołączyć

- To była jedna z najlepszych rzeczy, jakie mnie spotkały. Moje życie nie zmieniło się nagle o 180 stopni, ale zaczęłam patrzeć na nie zupełnie inaczej - mówi studentka z Zabrza, uczestniczka kursu.

Świadectwo 23-latka z Gliwic:

Na kurs Alpha trafiłem w trudnym momencie mojego życia. Zawsze byłem osobą wierzącą, uczestniczyłem we wszystkich sakramentach, ale w gimnazjum zacząłem tracić kontakt z rówieśnikami. Znajomi stopniowo się ode mnie odwracali, co było dla mnie niezrozumiałe i niezwykle bolesne. To doświadczenie wpędziło mnie w depresję, która trwała siedem lat.

W technikum zacząłem bardziej interesować się wiarą, próbując odnaleźć Boga i sens w życiu. W 2022 roku byłem w punkcie, gdzie nie potrafiłem się modlić, miałem mnóstwo wątpliwości i czułem, że jeśli nie zrobię nic, aby to zmienić, mogę przepaść - zarówno fizycznie, jak i duchowo. We wrześniu katechetka w szkole wspomniała o Kursie Alpha organizowanym przez DDM Gliwice. Uznałem, że to może być moja szansa na zmianę. Jak to często mówią: „Tonący brzytwy się chwyta”. Tym razem uchwyciłem się Pana Boga.

Pierwsze spotkania były dla mnie trudne. Byłem zestresowany, nie znałem nikogo, nie mogłem nawet jeść ani pić. Ale to, co mnie uderzyło, to sposób, w jaki animatorzy mnie traktowali. Słuchali uważnie, patrzyli mi w oczy, zadawali pytania i naprawdę skupiali się na tym, co mówię. To był moment, kiedy po raz pierwszy od dawna poczułem, że moje słowa mają znaczenie. To doświadczenie pomogło mi otworzyć się - na ludzi, na spotkania i na Ducha Świętego.

W trakcie wyjazdu organizowanego w ramach kursu Alpha postanowiłem powierzyć swoje życie Jezusowi i Mu zaufać. Ten krok był dla mnie przełomowy - dzięki niemu zniknęła ta „czarna dziura”, która przez lata mnie przytłaczała.

Dziś moje życie nadal nie jest idealne, ale wiem, że Pan Bóg jest moim Królem, Przyjacielem i Drogowskazem. Ufam, że prowadzi mnie przez każdy dzień, nawet w trudnych momentach.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..