Z okazji 25. rocznicy spotkania z papieżem na gliwickim lotnisku w katedrze odbędzie się Msza św. pod przewodnictwem abp. Salvatore Pennacchio i koncert w ramach X Pielgrzymki Chórów.
Dni 15 i 17 czerwca 1999 roku przeszły do historii Gliwic i Kościoła na Śląsku jako data jednego wielkiego wydarzenia - pielgrzymki Jana Pawła II.
„Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Bo ja bym z takim papieżem nie wytrzymał. Ma przyjechać nie przyjeżdża, potem znowu nie ma przyjechać a przyjeżdżo.”
- żartował papież na gliwickim lotnisku 17 czerwca, gdy dwa dni wcześniej z powodu choroby nie dotarł na spotkanie z wiernymi.
Zaaranżowane spotkanie nazwano potem „cudem nad Kłodnicą”. Oficjalna informacja, że papież ma zamiar jednak odwiedzić Gliwice, zaczęła się rozchodzić od późnego wieczora 16 czerwca lotem błyskawicy, choć nie było wtedy jeszcze mediów społecznościowych. Uczestnicy tamtych wydarzeń przyznają, że dziś, mimo postępu technologicznego, mogłoby się to nie udać. Prawdopodobnie zabrakłoby odwagi, żeby to wszystko zorganizować na żywioł. W nocy ludzie spontanicznie przyjeżdżali na lotnisko, by uporządkować teren po pierwszym spotkaniu i przygotować się na kolejne. Około 3 tysiące par rąk do ciężkiej pracy za darmo! To był przedsmak tego, co wydarzyło się następnego dnia, gdy na lotnisko ponownie przybył ogromny tłum.
Po pielgrzymce bp Jan Wieczorek, ówczesny ordynariusz gliwicki komentował dla czytelników "Gościa Gliwickiego":
"Spodziewaliśmy się, że w pierwszym dniu będzie dużo ludzi, ale żeby w drugim dniu liczyć na półmilionową rzeszę, tego nikt nie przypuszczał. Nawet w nocy, gdy rozważaliśmy sprawę powitania Ojca Świętego przy lądowisku, z niepokojem zastanawialiśmy się, kto zdoła przyjść. Gdy wcześnie rano jechałem na lotnisko i po drodze widziałem spieszące rzesze, to zrodziła się we mnie z kolei obawa, czy w tym tłumie nie dojdzie do jakieś tragedii. A gdy około godz. 8.30 wszedłem na ołtarz papieski i zobaczyłem blisko 200 tys. ludzi - przeraziłem się. A rzesza płynęła dalej…"
W tym samym wywiadzie bp Wieczorek wspominał też, jak przy pożegnaniu Ojca Świętego na lotnisku w Balicach biskupi z całej Polski nieustannie stawiali pytanie, co myśmy takiego zrobili, że pół miliona wiernych przyszło po raz drugi. „Odpowiadałem krótko: o godz. 22.30 informacje o przyjeździe Ojca Świętego podaliśmy przez nasze Radio Plus, ale nikt z nas nie wątpi, że Ten, który zadziałał w sposób bardzo bezpośredni - to Duch Święty”.
- Z racji obchodów 25. rocznicy pobytu św. Jana Pawła II w Gliwicach tegoroczna X Diecezjalna Pielgrzymka Chórów będzie miała miejsce w katedrze, aby podkreślić znaczenie udziału chórów w liturgii, tak jak były obecne 25 lat temu na lotnisku w Gliwicach. Koncert chórów połączonych po uroczystej liturgii będzie hołdem dziękczynienia za św. Jana Pawła II, Piotra naszych czasów, dlatego zabrzmi utwór „Tu es Petrus” i za papieża Polaka, co podkreślą utwory „O ziemio polska” i „Bogarodzica”. Dziękczynienie wyrazi także hymn "Te Deum" Reimanna oraz wieńczący koncert utwór „Totus Tuus”, nawiązujący do całkowitego oddania się papieża Maryi - mówi ks. Adam Kozak, moderator Sekcji Muzyki Kościelnej Kurii Diecezjalnej.
Niedzielne spotkanie będzie kolejnym epilogiem zakończonego Kongresu Eucharystycznego w diecezji gliwickiej.