Znów przesadziliśmy z przygotowaniem jedzenia na święta? Nie szkodzi. Pełnowartościowe produkty można oddać do jednej z kilku działających w regionie jadłodzielni. O takiej możliwości przypominali działacze społeczni w rejonie parafii świętej Anny w Zabrzu.
Po świętach warto ocenić, czego mamy za dużo i podzielić się z potrzebującymi. W kilku miejscach naszego regionu trwają zbiórki żywności. Nadmiar poświątecznego jedzenia można zostawiać w tak zwanych "jadłodzielniach".
Dwa takie punkty znajdują się w Zabrzu: to westybul kościoła świętego Kamila i dom parafialny przy kościele świętej Anny. Mówi Agnieszka Rupniewska ze Stowarzyszenia "Nowe Zabrze":
Mariusz Nawrat ze Stowarzyszenia "Klucz - Stop Społecznym Wykluczeniom" dodaje:
W Katowicach z jedzeniem można zajrzeć na przykład do siedziby Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego - przy ulicy Jagiellońskiej. W Rybniku, od marca lodówka-jadłodzielnia stoi przy ulicy Zebrzydowickiej.
Wolontariusze przytaczają złotą zasadę: przynośmy tylko takie jedzenie, które sami chcielibyśmy zjeść.