Nowy numer 23/2023 Archiwum

Pasja z XXI wieku

Wśród współczesnych wizerunków męki Pańskiej w diecezji uwagę zwraca droga krzyżowa z kościoła zmartwychwstańców w Bytomiu-Szombierkach.

Autorem cyklu obrazów tworzonego przez kilka lat, do 2018 r., jak i przedstawienia wniebowstąpienia w prezbiterium świątyni pod tym wezwaniem jest twórca dzieł sakralnych na Śląsku prof. Adam Romaniuk, grafik, malarz i wykładowca katowickiej ASP. W diecezji wykonał też mozaiki w kaplicy św. Rafała Archanioła Ośrodka Rehabilitacyjnego w Rusinowicach (w 1991 r. we współpracy z prof. Stanisławem Kluską).

Oryginalna koncepcja

Obrazy wykonano w technice olejnej ze złoceniami na drewnianym podłożu. Ekspresję dzieła potęguje jego trójwymiarowość: to swego rodzaju połączenie malarstwa z formą przestrzenną. Każda scena rozgrywa się niejako na trzech nakładających się płaszczyznach. Tło stanowi częściowo otoczony ramą obraz. Częściowo, bo rama jakby rozrywa się, ustępując miejsca bohaterowi sceny. Postać (lub postaci) pierwszego planu malowana jest na oddzielnej, wyciętej po konturze płycie. Najwyżej położona warstwa to krzyż w realistycznej formie drewnianych belek, nie tylko odznaczający się grubością, ale też wystający poza obraz. Artysta malował kolejno po dwie stacje, każdorazowo uzgadniając szczegóły projektów z ówczesnym proboszczem parafii i budowniczym kościoła, ks. Maciejem Sasiakiem CR. Głównym założeniem było odejście od koncepcji uproszczenia przedstawianych scen na rzecz pełniejszego realizmu, z dbałością o szczegóły. W przedstawieniach dominuje ukazana portretowo postać Zbawiciela. W odpowiednich stacjach towarzyszą mu podobnie potraktowane wizerunki Maryi, Weroniki, Szymona i płaczących kobiet. Natomiast sylwetki żołnierzy zredukowano do roli statystów, asystujących na dalszym planie przy upadkach Jezusa (stacje III, VII i IX) czy podczas przybicia do krzyża (stacja XI). Tylko w stacji X wchodzą na pierwszy plan, aby obedrzeć Pana z szat.

Twarz Jezusa

Największym problemem było znalezienie odpowiedniego modela, który posłużyłby do malowania Chrystusa w zmieniających się scenach, a przede wszystkim do czternastu ujęć portretowanej twarzy Zbawiciela. Zrządzeniem losu został nim bratanek artysty, który akurat w tym czasie ukończył 33. rok życia. Po zapuszczeniu włosów i brody wziął udział w specjalnej sesji zdjęciowej. Punktem wyjścia do namalowania zmieniającej się mimiki Chrystusa w poszczególnych stacjach stały się więc fotograficzne portrety bratanka. W ten sposób, niezależnie od ujęć i skrótów perspektywicznych, pierwszoplanowy bohater jest zawsze tą samą postacią. Nie jest to nic nowego, gdyż tak postępowali zawsze malarze w minionych epokach. Szombierska Pasja wspaniale wpisuje się w wystrój wnętrza świątyni, której ogromny urok jest owocem przemyślanego, konsekwentnie zrealizowanego projektu. Autorka jest konserwatorem zabytków diecezji gliwickiej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast