Diecezja toruńska dziękowała ks. prał. Sławomirowi Oderowi. - Jestem przekonany, że biskup nominat zabierze nas ze sobą do Gliwic - powiedział bp Wiesław Śmigiel.
W Mszy św. dziękczynnej, która odbyła się 16 lutego w toruńskiej katedrze, uczestniczyli licznie zgromadzeni kapłani, siostry zakonne i wierni. Obecni byli przedstawiciele władz samorządowych na czele z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim.
- Jestem głęboko przekonany, że ksiądz biskup nominat zabierze nas ze sobą do Gliwic. Mimo, że musimy budować swój dom w nowym miejscu - takie jest nasze powołanie; tam, gdzie jesteśmy wezwani przez Kościół, tam jest nasz dom, nasza diecezja - jednak zawsze w sercu zostaje miejsce dla ukochanego rodzinnego miasta. Dla miejsca, z którego pochodzimy i ludzi, z którymi się spotkaliśmy - powiedział biskup toruński Wiesław Śmigiel.
Wyraził wdzięczność za posługę ks. Sławomira Odera. - Dziękujemy, że ksiądz prałat był zawsze blisko naszych spraw. Biskup został wybrany przez Jezusa Chrystusa i jest przez Niego posłany. Mocą biskupa jest posłuszeństwo woli Boga i tylko to się liczy. Księże biskupie nominacie, z całego serca dziękujemy za twoją posługę w naszej diecezji. Gratulujemy wyboru i nowych zadań oraz wspieramy modlitwą - zapewnił.
Biskup senior Andrzej Suski w homilii nawiązał do czytanego tego dnia fragmentu Ewangelii, podkreślając, że pytanie Jezusa „Za kogo Mnie uważacie?” jest ciągle aktualne i nie sposób przejść obok niego obojętnie. - Czasem wydaje się, że inne sprawy są ważniejsze, ale przychodzi taki dzień, kiedy widzimy, że to, kim jest Chrystus, jest najważniejsze. To także odpowiedź na pytanie, kim ja jestem. Ogromna to łaska uwierzyć i wyznać, że Chrystus jest Mesjaszem, że On ma słowa życia wiecznego, że dzierży klucze śmierci i otchłani - powiedział.
Przypomniał życiorys ks. Sławomira Odera. - Jego droga wiary zaprowadziła go do uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa i ma wielkie znaczenie dla wspólnoty diecezjalnej. W nowej wspólnocie będzie krzewił i umacniał wiarę, a także jej bronił - podkreślił. Zwrócił uwagę na to, że o wiele ważniejsze od różnych osiągnięć są „dzieje duszy miłującej Boga i Bogu tylko ufającej”. - Na nie składa się trwanie w obecności Bożej, w bliskości Pana Boga, modlitwa, czerpanie łaski ze zdrojów zbawienia - z sakramentów, wierność Słowu Bożemu, swojemu sumieniu i powołaniu - wymieniał bp Suski.