Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Cecylia Rzymianka

Choć to zagadka, czy grała i na czym, tę męczennicę z III w. przedstawia się z instrumentami muzycznymi.

W diecezji nie brak jej wizerunków. Ulubionym miejscem rezydowania patronki muzyki kościelnej są oczywiście chóry muzyczne. Organy, cytry, harfy i lutnie to jej najpopularniejsze atrybuty. Czy rzeczywiście grała? Brak źródeł to potwierdzających.

Ikonografia

Przypuszcza się, że jako córka patrycjuszy rzymskich potrafiła grać na harfie. Ogłoszono ją patronką muzyki kościelnej za sprawą legend, a także błędnego tłumaczenia antyfony brewiarzowej: Cantantibus organis Coecilia Domino decantabat – „Cecylia, grając na organach, śpiewała samemu Bogu”. Więcej o jej życiu mówią inne atrybuty. Płonąca lampa to symbol oblubienicy oczekującej Chrystusa. Anioł i kwiatowe wieńce wiążą się z nawróceniem Waleriana, do którego poślubienia ją zmuszono. Gdy opowiedziała mu o wierze chrześcijańskiej i swym ślubie dziewictwa, wyznając, że jej czystości strzeże anioł, Walerian zapragnął go ujrzeć. Odrzekła, że będzie to możliwe po chrzcie. Tak zyskała męża dla Chrystusa. I ujrzał anioła z dwoma wieńcami, z róż i lilii, który założył je im, mówiąc: „Te wieńce przez zachowanie czystości zachowajcie nietknięte, bom je wam od Boga przyniósł”. Białe róże to niewinność, czerwone – męczeństwo, bo małżonkowie padli ofiarą prześladowań. Tortury Cecylia przetrwała dzięki nadprzyrodzonej mocy. Katu na widok jej urody zadrżała ręka, zmarła jednak z upływu krwi trzy dni po egzekucji. Nienaruszone ciało męczennicy znaleziono w 822 r. w katakumbach św. Kaliksta i przeniesiono do bazyliki na Zatybrzu, zbudowanej w IV w. w miejscu domu świętej. W 1599 r. przy identyfikacji relikwii rzeźbiarz Stefano Maderno sporządził rysunek wciąż nienaruszonego ciała i wyrzeźbił słynny marmurowy posąg.

Obrazy i rzeźby

Jej portrety zdobią prospekty organowe, m.in. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Koszęcinie i gliwickiej katedrze. Zdarza się, że malowidła pokrywają chórowe balustrady, jak w kościele św. Jakuba Starszego w Lubszy. Oryginalna płaskorzeźba z girlandą i puttami dekoruje instrument w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zabrzu-Rokitnicy. Ciekawostką jest rzeźba w Miasteczku Śląskim w dawnym kościele parafialnym Wniebowzięcia NMP i św. Jerzego. Biel, złoto i czerwień szat oznaczają czystość, oddanie Bogu i męczeństwo świętej. Oprócz portatywu (średniowieczne przenośne organy piszczałkowe) w drugiej dłoni prawdopodobnie trzymała miecz lub liść palmowy. Autorka jest konserwatorem zabytków diecezji gliwickiej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy