Choć to zagadka, czy grała i na czym, tę męczennicę z III w. przedstawia się z instrumentami muzycznymi.
W diecezji nie brak jej wizerunków. Ulubionym miejscem rezydowania patronki muzyki kościelnej są oczywiście chóry muzyczne. Organy, cytry, harfy i lutnie to jej najpopularniejsze atrybuty. Czy rzeczywiście grała? Brak źródeł to potwierdzających.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.