Odszedł do domu Ojca w szpitalu w Łodzi. Miał 43 lata. Był wikarym w jezuickiej parafii w Bytomiu.
Jego śmierć poruszyła wiele środowisk, bo przyszła nagle, podczas wyjazdu na spotkanie do wspólnoty Mocni w Duchu w Łodzi. Tam o. Krzysztof odprawiał Mszę, której już nie dokończył. Trafił do szpitala, gdzie przeszedł skomplikowaną operację układu krążenia.
Ojciec Krzysztof Pietruszkiewicz pochodził z Głogowa. Urodził się 10 marca 1978 roku. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił 21 sierpnia 1998 roku w Starej Wsi. Święcenia kapłańskie przyjął 27 czerwca 2009 roku.
Do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu został skierowany w zeszłym roku po III probacji zakonnej, którą przeżywał w Jastrzębiej Górze. Był wikarym i katechetą w szkole, duszpasterzem dzieci, ministrantów i marianek, przygotowywał młodzież do bierzmowania. Pełen życia i pomysłów chciał rozwinąć działalność wspólnoty charyzmatycznej.
W sobotę 16 października w Bytomiu miał złożyć uroczystą profesję wieczystą. I właśnie w tym dniu odbędzie się jego pogrzeb.
Msza pogrzebowa 16 października o 15.30 sprawowana będzie w jezuickim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu przy ul. Pułaskiego 9. Pochówek nastąpi na cmentarzu Mater Dolorosa.
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie...
Ojciec Krzysztof Pietruszkiewicz (1978-2021). Magdalena Kielnar