Ostatnie dni festiwalowe to modlitwa przy symbolach Światowych Dni Młodzieży, Droga Krzyżowa w deszczu i sobotni koncert Golec Orkiestra.
Kończy się Festiwal Życia w Kokotku. I droga jego uczestników, na której przewodnikiem jest dla nich Abraham, ojciec wiary.
W piątek uczestnicy festiwalu modlili się przy symbolach Światowych Dni Młodzieży, które właśnie peregrynują po Polsce. Krzyż Roku Świętego i ikona Salus Populi Romani (Matki Bożej Wybawicielki Ludu Rzymskiego) tego dnia zostały dotarły do Kokotka.
Sobota była dniem, kiedy młodzież przezywała treści festiwalowe w kontekście obietnic, jakie Pan Bóg dał Abrahamowi i jakie dał każdemu człowiekowi.
Konferencję tego dnia wygłosił organizator naszego festiwalu o. Tomasz Maniura OMI, opierając się na doświadczeniu zagranicznych wypraw rowerowych Niniwa Team. - Najsłabsza kondycja jaką mamy na wyprawie, to kondycja wzajemnej miłości. Żeby żyć, trzeba jeść, a żeby kochać, trzeba karmić się Miłością - mówił oblat. - Wyjdź po obietnicę, czyli po prostu zacznij żyć. Bóg się w niczym nie pomylił – zachęcał uczestników festiwalu.
Wieczorem odbył się najbardziej oczekiwany koncert tegorocznego Festiwalu Życia. NA scenie pojawili się bracia z Golec Orkiestra. Publiczność nie chciała ich pożegnać, o czym świadczy poczwórny bis i wyśpiewane wspólnie: „Do Kokotka wróć…”.