Budynek zlikwidowanej Fabryki Zmechanizowanych Obudów Ścianowych FAZOS był od lat nieużywany i niszczał, szpecąc krajobraz miasta.
Charakterystyczny, widoczny z daleka biurowiec przy wjeździe do miasta od strony Lublińca znika w oczach. Decyzję o rozbiórce podjęła tarnogórska firma Chemet, globalny producent i dostawca aparatur i zbiorników ciśnieniowych, która we wrześniu 2014 r. kupiła budynek wraz z całym zakładem FAZOS.
Biurowiec od wielu lat był nieużywany i niszczał. Rozbiórka była konieczna ze względu na bezpieczeństwo oraz koszty, jakie generował.
"Z pewnością kończymy pewien etap nie tylko w historii ul. Zagórskiej 167, ale i również w przemysłowej historii Tarnowskich Gór. (...) Wiemy, że dla wielu osób biurowiec »Fazosu« wiąże się z wieloma wspomnieniami. Jeżeli posiadają Państwo fotografie budynku i/lub jego wnętrza, bardzo prosimy o podzielenie się nimi w komentarzach" - napisali na Facebooku przedstawiciele spółki Chemet, zapowiadając upamiętnienie tego miejsca w przyszłości.
Od dawna niegrzeszący urodą biurowiec szpecił krajobraz miasta. Był widoczny już z daleka dla wjeżdżających do Tarnowskich Gór od strony Lublińca. Szymon Zmarlicki /Foto GośćZakończenie rozbiórki planowane jest na marzec. Obecnie Chemet nie przewiduje w tym miejscu nowych prac budowlanych.
Przypomnijmy, że latem 1980 r. w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych FAZOS w Tarnowskich Górach rozpoczął się strajk, będący pierwszym protestem solidarnościowym na Górnym Śląsku, który dał impuls do protestu w jastrzębskich kopalniach i hucie Katowice.
Wraz z protestami na Wybrzeżu doprowadził do podpisania tzw. porozumień sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność". To wszystko złożyło się na wielkie przemiany roku 1980, które zapoczątkowały początek końca komunizmu w Polsce.