Operze Śląskiej w Bytomiu przybyli w pandemii nowi widzowie - powiedział w Radiu eM jej dyrektor, Łukasz Goik. Zaznaczył, że transmisje internetowe koncertów nigdy jednak nie dadzą rady zastąpić żywego kontaktu widowni z artystami.
Jednocześnie – jak powiedział dyrektor – właśnie dzięki transmisji udało się ostatnio na jednym koncercie z bytomskiej opery zgromadzić ok. 5000 widzów, co w tradycyjnej formie wymagałoby zagrania tego koncertu wiele razy z publicznością na widowni.
Jak ocenił gość „Rozmowy poranka”, jeszcze nigdy w Polsce na kulturę nie łożono tak wielkich środków, co – jego zdaniem – stawia nasz kraj na wyjątkowym miejscu. Łukasz Goik podkreślił, że dzięki wielkiemu wsparciu ze środków publicznych ze strony marszałka woj. śląskiego Opera Śląska była w stanie przetrwać do tej pory okres pandemii. Dodatkowo jej artystom już półtora roku zmieniono, w związku z planowanym remontem, system wynagradzania, dzięki czemu otrzymują stałe uposażenie, niezależne od liczby zagranych spektakli.
Obecnie trwają ostatnie próby przed sobotnim (23.01) spektaklem opery „Rzekoma ogrodniczka - La finta giardiniera” W. A. Mozarta. Będzie on transmitowany w Internecie wprost ze sceny bytomskiej opery.