W Gliwicach i innych miastach trwają codzienne protesty przeciwko orzeczeniu TK w sprawie aborcji. Napis na kościele w Ostropie pojawił się po niedzielnych manifestacjach.
Bluźnierczy napis na kościele Ducha Świętego w Ostropie dotykał jednej z najważniejszych dla chrześcijan prawd wiary. Pojawił się na zadbanej elewacji świątyni najprawdopodobniej w nocy. Zdjęcia gliwickiego kościoła krążyły po facebookowych profilach, publikowały je media. Obecnie ściana jest już wyczyszczona z farby.
Proboszcz ks. Michał Wilner podkreśla, że to przykra sytuacja dla parafii. - Ale nie ma chęci odwetu, zresztą o jakim odwecie tutaj mówić. Po prostu otaczamy te osoby modlitwą na każdej Mszy i w czasie Różańca. Prosimy o pokój i o spokój w kraju, żeby ludzie nie kierowali się emocjami. Codziennie też w modlitwie przebłagania prosimy o ustanie epidemii, żeby Pan Bóg miał nas w swojej opiece - mówi.
Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie. - Zabezpieczone zostały dowody i zebrana dokumentacja, wstępnie sprawa jest prowadzona pod kątem znieważenia uczuć religijnych - informuje podinspektor Marek Słomski, rzecznik prasowy Policji w Gliwicach.
Jak podkreśla, manifestacje w Gliwicach przebiegają w miarę spokojnie. Policja nie otrzymała zgłoszeń o poważniejszych incydentach.
Protesty na ulicach miast trwają od czwartku, kiedy Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, w którym uznaje, że dopuszczalność aborcji z powodu dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z konstytucją. Zgromadzenia i przemarsze organizowane są codziennie.