Zakażenie koronawiruem potwierdzono u 12 osób w Klinice Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej. Pozostałe pracują normalnie.
Od dzisiaj wstrzymane zostały przyjęcia pacjentów. "Zakażenie zostało zdiagnozowane u 6 pacjentów i 6 członków personelu medycznego na jednym z trzech odcinków Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej, gdzie leczeni są pacjenci z nowotworami przewodu pokarmowego" - poinformował na portalu społecznościowym Narodowy Instytut Onkologii.
Odcinek, gdzie wykryto zakażenia wirusem SARS-CoV-2 jest odseparowany od dwóch pozostałych i ma oddzielną obsadę lekarsko-pielęgniarską.
"Aby sprostać wymaganiom zapewnienia bezpieczeństwa i wysokim standardom jakości leczenia w Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach, podjęto decyzję o wstrzymaniu (do odwołania) przyjęć również w dwóch pozostałych odcinkach kliniki" - podała placówka.
Pacjenci, u których badania molekularne potwierdziły obecność koronawirusa, są izolowani i zostaną przekazani do dalszego leczenia w szpitalu jednoimiennym. Zakażeni pracownicy - zgodnie z obowiązującymi przepisami i zasadami sanitarno-epidemiologicznymi - będą objęci izolacją pod nadzorem sanepidu.
Pozostałe kliniki i zakłady tej placówki pracują normalnie. W szpitalu obowiązuje zakaz odwiedzin, ograniczono też wstęp dla osób towarzyszących pacjentom zgłaszającym się na badania i leczenie ambulatoryjne - wyjątkiem są osoby towarzyszące pacjentom niesamodzielnym i niepełnosprawnym, którzy wymagają stałej opieki.
W maju Instytut zaczął wracać do pełnej aktywności sprzed ogłoszenia epidemii, zwiększając stopniowo liczbę operacji oraz zabiegów z zakresu radioterapii i chemioterapii. W kwietniu np. w Zakładzie Radioterapii przeprowadzano o 20 proc. mniej procedur niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku. Podobnie było w Zakładzie Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej.
W Klinice Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej, która obecnie wstrzymała przyjęcia, spadek udzielanych świadczeń był największy – odbywało się w niej nawet o 35 proc. mniej operacji. Jednak pod koniec kwietnia liczba pacjentów zgłaszających się na zabiegi wzrosła. Od 4 maja od każdego pacjenta, zgłaszającego się na rozległą operację z powodu nowotworu okolic głowy i szyi lub jamy brzusznej, pobierany jest wymaz do badania na obecność koronawirusa.
Jako pierwsza obowiązek pobierania wymazów wprowadziła Klinika Transplantacji Szpiku i Onkohematalogii, przy czym w jej wypadku badania są przeprowadzane u wszystkich pacjentów przyjmowanych na oddział.