– Zazwyczaj niesiemy skarb albo strzeżemy go – mówi Leon, który razem z bratem i tatą oraz kuzynami i ich tatą idzie przed królem jako jego świta. Ale to nie jedyne ich wspólne męskie przedsięwzięcie.
Spotykamy się w Gliwicach-Brzezince u Agaty i Michała Jasińskich. W holu zwinięte orszakowe flagi, pudła ze strojami i hełmami powciskanymi jeden w drugi, żeby zaoszczędzić miejsce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.