- Miejmy odwagę w wyznawaniu wiary i miejmy odwagę organizowania życia rodzinnego według naszej wiary - bp Gerard Kusz apelował do nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.
W niedzielę Chrystusa Króla w kościele seminaryjnym w Opolu odbył się doroczny dzień skupienia nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Eucharystię koncelebrowali: bp Andrzej Czaja, bp Paweł Stobrawa oraz obchodzący w tym roku 80. rocznicę urodzin bp Gerard Kusz z diecezji gliwickiej.
- W naszym Kościele rozpoczynamy 30. rocznicę początków posługi nadzwyczajnych szafarzy, a biskup Gerard był u początków bardzo zaangażowany - podkreślił ks. infułat Helmut Sobeczko.
- Chcemy modlić się z wami i za was. Będziemy szczególnie polecać Bogu dalsze życie i posługiwanie biskupa Gerarda, ale też wasze posługiwanie i życie - do nadzwyczajnych szafarzy mówił biskup opolski na początku Mszy św.
- Dzisiaj w czytaniach z Ewangelii słyszymy piękne przypomnienie prawdy o królowaniu Chrystusa i o Jego królestwie. W prefacji brzmią piękne słowa, że jest to królestwo prawdy i życia, świętości, łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju. My jesteśmy do tego królestwa włączeni, bo zalążkiem tego królestwa na ziemi jest Kościół - tłumaczył ordynariusz. Podkreślał też: - Prośmy Boską Opatrzność, abyśmy posługę zanoszenia Jezusa tym, którzy do świątyni przyjść nie mogą, wykonywali jak najlepiej. Byśmy nie byli funkcjonariuszami, ale byśmy byli mężnymi świadkami Chrystusa, którzy są zanurzeni w Jego miłości.
W dniu skupienia niektórzy nadzwyczajni szafarze uczestniczyli wraz z małżonkami. Anna Kwaśnicka /Foto GośćW homilii bp Gerard Kusz wskazywał, że Kościół przeżywa fazę oczyszczenia z wszelkiego brudu. - Nie wszystko w naszym Kościele, mówiąc dokładniej w naszych rodzinach katolickich jest w porządku. Chciejmy to wyznać. Świadomi grzechów, niedoskonałości, zaniedbań, zawsze to wyznajemy, gdy przystępujemy do składania Najświętszej Ofiary.
A do szafarzy zwrócił się: - Na was szczególnie patrzy Kościół, ten żywy Kościół, który gromadzi się w naszych parafiach. To wy dajecie świadectwo o żywotności tego, w co wierzymy i o czym ciągle mówimy.
Nawiązując do słów Ewangelii wskazywał, że przy krzyżu Jezusa pozostali św. Jan i Matka Najświętsza, bo inni Żydzi nie na takiego króla czekali. - Jesteśmy łotrami, daj Boże, żeby tylko dobrymi. Módlmy się słowami: „Wspomnij, Panie, na mnie, gdy będziesz w swoim królestwie” - zachęcał. I apelował - za papieżem Franciszkiem - o odwagę w dawaniu świadectwa Chrystusowi.
- Jeżeli swoją niewiarę mogą na ulicach naszych miast demonstrować ci, którzy nie wierzą, to czemu my się boimy odważnie zademonstrować swoją wiarę i wypowiedzieć to, że jestem wierzący? Dobroć bez odwagi jest miałka. Jeżeli jesteś chrześcijaninem, jeżeli wierzysz w Boga, to miej odwagę powiedzieć to nawet wtedy, kiedy inni się boją takiej wypowiedzi. Drodzy mężczyźni, trzeba odwagi. Jesteśmy łotrami, ale chciejmy należeć do kategorii dobrych łotrów - mówił bp Gerard Kusz.
Czytaj także: